Jak Wygrałem Wojnę Trojańską
Miała na sobie pończochy, których koniuszki zakrywała zwiewna tkanina. Wysoki obcas nadawał kształtu jej udom. Dekolt eksponował pełne piersi, muskane przez promienie światła, zza szyby pociągu. Patrzyła na zmieniający się powoli krajobraz za oknem, zaś ja przyglądałem się jej pięknym pośladkom, z których wiatr co chwila figlarnie odrywał tkaninę, abym mógł delektować się widokiem jej …