Pawie Pióra Hrabiny de la Piaf, część 2
Całe pomieszczenie wypełnione było zapachem erotyzmu, męskiego potu i perfum Hrabiny – ciężkich, piżmowych z nutą jaśminu i magnolii. Obaj mężczyźni pozbyli się już swojej garderoby. Markiz zatapiał palce prawej dłoni we włosach kochanki. Oddychał ciężko, zmysłowo pojękując. Usta Hrabiny pieściły jego członek dostarczając mu niespotykanych dotąd wrażeń.