Trzęsienie ziemi
Noc była parna, w powietrzu unosiła się woń potu i czegoś słodkiego. Goździków, cynamonu, a może azalii? Leżałem na brzuchu, ale lewym policzkiem przyciśniętym do poduszki. Kątem prawego oka widziałem słabe światło żarówki dyndającej u sufitu. Pomimo nagości moje ciało rozpalał żar gorącej nocy i niezwykle silnego pożądania. Jej duże piersi kołysały się, ocierając co …