Nad jeziorem

17/11/2024 | Autor: | Posted in Uncategorized
na potencje

Trudno znaleźć spokojne miejsce nad jeziorem, ale po długich poszukiwaniach odkryłem zapomnianą przez wszystkich zatoczkę. Ukryty w szuwarach będe mógł spokojnie wędkować. Ledwo usiadłem na brzegu a w przybrzeżnych zaroślach coś zaszeleściło. Zacząłem się rozglądać. Po chwili zauważyłem ukrytą w szuwarach kobietę. Obserwowała mnie.- Hej – zawołałem. – Jest tu jeszcze ktoś? – zapytała.- Tylko ja jestem.Wynurzyła się z wody. Była całkiem naga i miała świetne jędrne ciało. – Popływajmy razem – zawołała mnie.Nawet się nie zastanawiałem. Rzuciłem wędkę i ubranie i wskoczyłem do wody. Przepłynęlismy gęste szuwary i wypłynęliśmy na wodzie tuż za nimi. Było tam dośc płytko, można było nogami dotknąc dna. Staliśmy zanurzeni w wodzie. Całkiem nago. Dotykałem jej piersi. Woda była nie była zbyt ciepła i jej sutki sterczały jak antenki. Mój kutas też sterczał jak wielka antena. Objęła mnie za szyję i pozwoliła wsadzić. Trzymałem ją za dupę i ruchałem. W wodzie wszystko czuło sie inaczej. Trochę jak w stanie nieważkości. Wszędzie była wilgoć i jebanie szło niezwykle gładko. Wyjąłem z niej fiuta i zanurkowałem. Przez chwilę pod wodą ssałem jej cipę a ona wiła się jak węgorz. Zabrakło mi tchu i musiałem się wynurzyć. Podpłynęliśmy w trochę płytsze miejsce i tam zaczęłem ruchać moją tajemniczą nimfę od tyłu. Dupę miała do połowy przykrytą wodą i za każdym razem kiedy wjeżdżałem do jej pizdy woda chlapała na boki. Oboje byliśmy tak podniecenie, że bardzo mozliwe że nawet gdybyśmy nie byli w jeziorze to też tak by pluskało. Później, już przy samym brzegu na całkowitej płyciźnie położyłem się na plecach, ona mnie dosiadła i galopowała na mnie, a spieniona woda cały czas nas obmywała i schładzała. Bez tego pewnie byśmy się zapalili! Rżnęliśmy się aż zaczęła buchać para. Dziewczyna ruszała rytmicznie biodrami a moje jaja skakały w ten sam rytm. Trysnąłem w jej rozgrzanej cipie. Moja biała sperma zmieszała się z wodą i pianą. Wstała i na koniec jeszcze oblizała mojego jeszcze trochę sztywnego fiuta. Potem powiedziała:- Muszę płynąć, czekają na mnie na drugim brzegu.Wskoczyła do wody i odpłynęła. Ja ubrałem się, wziąłem wędkę i wróciłem do domu. I tak bym już lepszej sztuki dzisiaj nie złowił.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)
loading...

Autor:

This author has published 13 articles so far. More info about the author is coming soon.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Uwaga! Strona dla dorosłych
Ta strona zawiera opowiadania erotyczne, oraz inne materiały w postaci odnośników do filmów, zdjęć erotycznych i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci filmów i zdjęć.