Studentka
Dzień jak co dzień, wracałem do domu zmęczony i niewyspany. Jeszcze ta nieszczęsna choroba. Przecież ja nie choruje, jedynie raz na jakiś czas. Widocznie w końcu nadszedł ten dzień. Jechałem jak zwykle 503, muzyka trafiała do mnie z mojej mp3, myślałem że to poprawi mi humor jednak bez efektu. Kolejny przystanek, ludzie w wejściu mieszają …