Poranne chwile z dziewczyną
Od kilku dni mieliśmy na siebie ochotę, a z racji że nie mieszkamy ze sobą czasami rozpiera nas kiedy jest chęć, a nie ma gdzie.
Wczoraj miałem do pracy na popołudnie, więc umówiliśmy się że przyjadę do Niej z samego rana bo reszta domowników jest w pracy.
Byłem co świt, może koło 7-8 rano.
Obudziłem ją dzwonkiem do drzwi więc była zaspana, w mojej ulubionej różowej piżamie w pingwinki.
Na dzień dobry dostałem buziaka i przyjemnie się do mnie przytuliła, po czym obróciła się na pięcie w stronę łazienki pytając tylko „zrobisz śniadanie?”.
Gdy ja kroiłem ciepły jeszcze chleb Ona robiła się na bóstwo w łazience – tak przynajmniej sądziłem. Słyszałem otwierającą się szafkę, również to że korzysta z kosmetyczki.
Otworzyła drzwi w miarę ogarnięta, ale nadal w piżamie. Ubrała tylko spodnie na swoją pupę zakrytą tylko piżamą i powiedziała:
– Muszę wyjść z psem
– OK – buzi, i poszła.
W tym czasie dokończyłem śniadanie i spokojnie poczekałem.
Ledwo wróciła, znów ściągnęła jeansy zostając w samej piżamie. Przykleiła się do mnie i zaczęła całować na tyle namiętnie, że mój penis od razu zaczął się wyrywać (zwłaszcza, że zaczęła dotykać mnie po brzuchu co niesamowicie mnie podnieca).
– OK – zjesz śniadanie kochanie? – zapytałem.
Zobaczyłem jej wzrok mówiący „weź mnie!” a z racji że lubię się z Nią droczyć, odparłem – „herbatka stygnie”.
Nie do końca pocieszona usiadła do stołu. Właściwie pierwszy raz widziałem żeby ktoś tak szybko jadł pierwszy posiłek dnia.
Ledwo skończyła usiadła mi na kolanach, zaczęła mnie subtelnie dotykać i całować. Spytałem czy nie chce zażyć odżywczej kąpieli – „Ok” – uśmiechnęła się i wstała.
Poszedłem do łazienki żeby nalać wodę do wanny. 1/3 butelki płynu do kąpieli zrobiło masę piany, więc oczywiście jak zawsze chyba trochę przesadziłem.
Ledwo wanna się wypełniła ujrzałem Ją golutką w pełni okazałości – stała za mną. Stała w lekko przymkniętych drzwiach ze sterczącymi sutkami, ręka zakrywała delikatnie swoją świeżo ogoloną cipkę. Światło padało tylko i wyłącznie z korytarza ponieważ nie zaświeciłem go w łazience. Jej krągłości idealnie było widać w tej pozycji.
„Ładnie wyglądasz bez ubrania – mówiłem Ci to już?”. Lekko się uśmiechnęła i podeszła. Zacząłem całować i przygryzać jej jędrne piersi i głaskać okolice soczystej już cipki.
Oddech wyraźnie przyśpieszył gdy zdecydowanie złapałem ją w kroczu i zacząłem masować mokrą dziurkę. Delikatnie wsunąłem jeden palec i zacząłem ruszać pomagając sobie kciukiem opartym na Jej łechtaczce.
– Ok, to może wejdziemy? – zapytała.
Ściągnąłem bez słowa koszulkę, spodnie, bokserki. Wskoczyłem do wanny pełnej gorącej wody widząc jak moje przyrodzenie sterczy już niczym wieża Eiffla.
Zawsze jak Ona wchodzi do wanny patrzę na jej cipkę – niesamowicie wygląda rozciągnięta, kiedy wkłada pierwszą nogę do wanny.
Usiadła. Wanna jest dosyć krótka więc siedzimy blisko siebie, oboje rozkrokiem do siebie.
Po chwili rozmowy co słychać zacząłem znów dotykać jej piersi i brzuch, kiedy druga ręka wędrowała po wewnętrznej stronie łydek.
Delikatnie złapała mojego penisa i tak przez chwilę ja dotykałem ją po piersiach a ona mnie w kroczu.
Drugą ręką zacząłem dotykać jej dziurkę. Mimo że była zanurzona w wodzie czułem, że soczki z niej już od dawna wypływają na zewnątrz.
– Ślisko tu – zażartowałem.
– W środku chyba też – uśmiechnęła się.
Wsunąłem 1 palec – złapała go mocniej.
Nawet wa paluszki w Jej muszelce ruszane w odpowiedni sposób sprawiają jej niesamowitą przyjemność zwłaszcza, kiedy siedzi w wannie pełnej gorącej wody.
Każdy ruch moją ręką sprawiał że szybciej poruszała i moją zabawką co dodatkowo zawsze Ją nakręca.
-Wstań – rozkazałem.
Usiadła więc na boku wanny prezentując swoją cipkę w pełnej okazałości. Jędrna, gładka, nabrzmiała już od podniecenia soczysta muszelka.
Jak ja uwielbiam ją lizać! Jeden paluszek do środka, reszta językiem. Trzy minuty i pierwszy orgazm.
-Muszę usiąść – odparła.
Usiadła, chwilę odetchnęła i znów wróciła do mnie.
-Teraz ja chcę go polizać
– W porządku – przecież nie będę protestować.
Siedziała nadal kiedy ja klęknąłem cały w pianie przed jej oczyma ukazując swojego sterczącego penisa.
Powoli złapała go do ręki i zaczęła walić mi konia, po czym zdecydowanym ruchem włożyła go sobie do buzi.
Zawsze jak to robi mogę opisać to jednym słowem – zajebist*ść.
Jej język potrafi pracować w taki sposób, że przez kilka minut jestem na skraju od orgazmu i Ona doskonale o tym wie. Tym razem jednak położyła rękę na swoim karku dając mi do zrozumienia że teraz to ja mam panować nad głębokością i szybkością ruchów.
Zacząłem więc powoli i nie za głęboko. Każdy ruch był szybszy i głębszy. W pewnym momencie nie wiele myśląc pod wpływem przyjemności przyciągnąłem ją do siebie do tego stopnia, że moja sperma wręcz wlała Jej się do samego gardła. Kilka razy się zakrztusiła, ale nie miała mi tego za złe.
Po tym, jak było już 1:1 po raz kolejny powróciłem do Niej, jednak Ona odparła, że reszta w łózku.
c.d.n.
Poranne chwile z dziewczyną,Autor: Mici92
Bywać będę rzadko, ale każde opowiadanie jest prawdziwe w wykonaniu z moją GF. Miłej lektury ;)
This author has published 1 articles so far.