Małe co nieco

09/12/2013 | Autor: | Posted in Uncategorized
na potencje

Słyszę pukanie. Szybko narzucam na siebie sukienkę i idę otworzyć drzwi.
– Siadaj, rozgość się – mówię do nowoprzybyłego.
– Dzięki – odpowiada i siada na fotelu.
– Przypomnisz mi, jak masz na imię?
– Craig. Jestem Craig. – Uśmiecha się rozbrajająco.
– Przepraszam, zawsze miałam kiepską pamięć do imion. – Spoglądam przepraszająco zza oparcia kanapy. – Cieszę się, że w końcu się spotkaliśmy.
Idę do kuchni po butelkę wina i dwa kieliszki. Wracam do salonu i siadam na fotelu naprzeciw Craiga.
– Co dokładnie sprowadziło cię na tamten portal randkowy? – zaczęłam rozmowę od miejsca gdzie się poznaliśmy.
– Brak seksu.
– No widzisz, u mnie było tak samo. – Uśmiechnęłam się.
– Hmm… W takim wypadku, widzę tylko jedno rozwiązanie.
– Tak? – pytam unosząc brwi.
Nie dając mu szansy na odpowiedź, przeciągam jego fotel na środek pustej przestrzeni. Staję przed nim i powoli ściągam sukienkę przez głowę. Jego oczom ukazuje się wtedy komplet czerwonej koronkowej bielizny. Kładę jedną rękę na biodrze, a palcem drugiej pukam się w brodę, udając, że zastanawiam się co zrobić dalej. Craig w dalszym ciągu siedzi na fotelu i lustruje mnie uważnym wzrokiem. Od czubka pokrytej blond lokami głowy, przez skąpą bieliznę, aż po czubki palców mych gołych stóp. Jednocześnie ja przyglądam się jemu. Ma gęste brązowe włosy w artystycznym nieładzie, zielone oczy, mocno zarysowane ręce i klatkę piersiową. W miejscu rozporka, widziałam spore wybrzuszenie.
Postanowiłam w końcu przejść do działania, więc powolnym zmysłowym krokiem przemieszczałam się w jego kierunku. Kiedy położyłam dłoń na jego kroczu, na twarz wpłynął mu szeroki uśmiech. W głębi duszy też się zaśmiałam: „nie tak szybko, mój drogi”. Z tego co wyczułam, nie był jeszcze nawet w częściowym wzwodzie, co oznaczało, że wielkość tego wybrzuszenia była naturalna.
Odwróciłam się do niego tyłem, ocierając się pośladkami o jego podbrzusze. Szybkim ruchem odpięłam i zrzuciłam z siebie stanik. Sięgnęłam po jego dłonie i położyłam na swoich piersiach. Usłyszałam jego mruk zadowolenia.
Po krótkiej chwili wstałam i przyciągnęłam krzesło, które stało teraz przed nim. Usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam gładzić swoją muszelkę przez materiał. Spojrzałam na niego przygryzając dolną wargę.
Powoli zdjęłam majteczki i znów usiadłam na krześle okrakiem, przez co wszystko widział, ale nie mógł dotknąć. Palcem zaczęłam drażnić swoją łechtaczkę. Zobaczyłam, jak Craig połyka ślinę, patrząc się na mnie rozgorączkowanym głosem. Poprosiłam, żeby się rozebrał. Szybko zrobił to o co prosiłam i wrócił na swój fotel.
Z tej odległości wyglądało na to, że ma jakieś dwadzieścia jeden centymetrów.
Podeszłam i uklękłam naprzeciw niego. Czubkiem palca bawiłam się przez chwilę główką jego członka. Przesunęłam językiem wzdłuż całej jego długości, a następnie zaczęłam ssać jego czubek. Jego resztę masowałam dłonią. Na koniec włożyłam całego do ust. Usłyszałam, jak z sykiem wciąga powietrze.
Podniosłam się i usiadłam na nim ocierając się o jego członek. Przeciągnęłam językiem wzdłuż jego gardła i lekko skubnęłam jego szyję. Chwilę potem nasze języki złączyły się w namiętnym tańcu. Jego język… był wszędzie w moich ustach. Chciałam go poczuć niżej.
Craig, jakby czytając w moich myślach, wyswobodził się spode mnie i zaczął pocałunkami zjeżdżać coraz niżej. Nie minęła chwila, kiedy on już ostro manewrował we mnie językiem. Opuszkiem palca delikatnie pocierał mój guziczek. Po niedługiej chwili te dwie części ciała zamieniły się miejscem. Palce powoli się zagłębiały, a język łaskotał i napierał. Orgazm nadszedł niespodziewanie.
Mój partner podniósł się, a ja szybko wskoczyłam mu na ręce, co było nie lada wyczynem, zważając na różniący nas wzrost. Nogami ciasno oplotłam go w pasie i unosząc się ku górze, a zaraz potem w dół, wsunęłam się na jego penisa.
Na początku powoli poruszałam się w górę i w dół, ale zaraz potem zwiększyłam tempo, dosłownie skacząc mu na rękach. Przycisnął mnie do ściany, zagłębiając się we mnie raz po raz. Wbijał się głęboko, całym swoim dwudziestojednocentymetrowym jestestwem, dochodząc do samego końca. Następnie wychodził tak, że pozostawał we mnie sam jego czubek. Dopasowałam się do jego rytmu, odpowiednio poruszając biodrami.
Poczułam, że wlewa się we mnie ciepła substancja. Poczekałam do końca, a następni zeskoczyłam na ziemię i pchnęłam go na kanapę.
Zaczęłam go ujeżdżać z nowymi pokładami energii. Moje cycki skakały mu przed twarzą, a sutki raz, po raz, ocierały się o kłujący zarost na jego brodzie. Kiedy byłam już na granicy, on złapał za moje pośladki, poruszając nimi szybko. Odchyliłam plecy w łuk w spazmach orgazmu.
Zsunęłam się z niego i położyłam obok.
Wtedy Craig wpił się w moją pierś. Sapnęłam lekko. Ssał, przygryzał, drażnił na wszystkie możliwe sposoby. Kiedy się odsunął, cała płonęła czerwienią.
Obrócił mnie na plecy i uniósł mi biodra, zginając nogi w kolanach. Nachylił się nade mną i wyszeptał mi do ucha:
– Jesteś taka cicha… Taka jędrna… Taka wspaniała…
Szybkim ruchem wbił się między moje pośladki. Nie tracił czasu na te wszystkie ceregiele, a od razu wsuwał się i wysuwał z prędkością zawodowca. Teraz doszliśmy w tym samym momencie.
Zasnęłam przytulona do jego piersi, trzymając jego męskość w dłoni.

 

VN:D [1.9.22_1171]
Rating: 5.5/10 (2 votes cast)
Małe co nieco, 5.5 out of 10 based on 2 ratings
loading...

Autor:

This author has published 1 articles so far. More info about the author is coming soon.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Uwaga! Strona dla dorosłych
Ta strona zawiera opowiadania erotyczne, oraz inne materiały w postaci odnośników do filmów, zdjęć erotycznych i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci filmów i zdjęć.