Studniówka
To było w styczniu. Sezon studniówkowy. Nadszedł wreszcie czas i na moją studniówkę. Tak wyszło że nie miałem kogo zaprosić ale zupełnie się tym nie przejmowałem bo wielu kolegów też szło samych. Na początku oczywiście polonez, poczęstunek, tańce z koleżankami z klasy. Niedaleko mnie siedziała dziewczyna, którą partner porzucił i poszedł balować z innymi dziewczynami.
Długo się zbierałem żeby zacząć działać, ale w końcu zdecydowałem się poprosić do tańca. Znałem tą dziewczynę wcześniej. Super laska, niestety bardzo niedostępna. Podszedłem, poprosiłem do tańca. Zgodziła się z uśmiechem na twarzy. Zaczęliśmy tańczyć. Rozmawialiśmy chwilkę o znajomych i o maturze co i jak. Gadka się zawiązała i wyszliśmy się razem przewietrzyć. Byliśmy oboje trochę wypici więc szybko sytuacja zamieniła się w namiętną scenę.
Kinga – bo tak miała na imię. Była wysoką, bardzo zgrabną dziewczyną z długimi ciemnymi włosami i nieziemskim uśmiechu. Wszystko co kobiece także miała na swoim miejscu. Poszliśmy gdzieś w zarośla na ławkę. Zaczęliśmy się całować i po dłuższej chwili zdecydowałem się zrobić pierwszy krok – położyłem rękę na biodrze. Spojrzała się na mnie ale kontynuowała namiętny pocałunek. Następny krok należał więc do niej. Położyła swoją rękę na moim rozporku i zaczęła go rozpinać. Powoli, masując mojego małego przez spodnie. Szybko się podnieciłem. Rozpiąłem dwa guziki jej sukienki i zacząłem macać jej piersi. Były jędrne i foremne. Ideały. Kinga zaczęła robić mi loda. Była wspaniała. Jej usta były tak delikatne, jakby specjalnie przystosowane do robienia takich przyjemności facetom.
Po krótszej chwili zapytałem ją czy chce czegoś więcej. Spojrzała się na mnie, uśmiechnęła się i wstała. Zdjęła swoje majteczki, kładąc mi je na głowę. Usiadła na moim małym, przodem do mnie. Przytuliła się do mnie i powoli zaczęła ruszać swoim jędrnym tyłeczkiem, ocierając się o moje uda. Po krótszej chwili zaczęliśmy trochę przyśpieszać. Postanowiłem zmienić niewygodna już pozycję. Kazałem jej wstać i oprzeć się o drzewo. Wypięła się, a ja włożyłem jej kutasa aż do samego końca. Zajęczała. Przyśpieszyłem tępa i szybko nadchodziło rozwiązanie. Wyjąłem małego z cipki. Kinga uklęknęła przede mną i poprosiła o wytrysk wprost do jej ust. Zrobiłem to co chciała. Wytrysk nie był aż tak obfity, ale pod wpływem alkoholu, nie trafiłem wprost do ust i moja sperma rozpływała się po całej jej twarzy. Nie była o to zła. Wybuchnęła głośnym śmiechem, a ja razem z nią. Była to studniówka, którą zapamiętam do końca życia.
Autor: eloelo
This author has published 4 articles so far. More info about the author is coming soon.