Dluga droga do domu…
Witajcie. Historia ktora tu opisze wydarzyla sie koncem sierpnia zeszlego roku. Mam na imie Ania mam 24 lata, pochodze ze sredniej wielkosci miasta na poludniu Polski, Pracuje w duzej kancelarii adwokackiej na stazu swiezo po studiach. Co do mojego wygladu to jestem niewysoka blondynka z dlugimi wlosami i ladna buzia , nie chuda ale nie puszysta , w talii osa ;) biuscik spore 75b z droniutkimi suteczkami, ale moim glownym atutem jest moja pupa, dosyc spora idealnie okraglutka lekko zadarta ku gorze.
W biurze pracuja same shreki po 50-tce z brzuchami do kolan i lysina, nie ma nawet kogo kusic moim tyleczkiem. Do pracy zawsze ubieram sie schludnie ale tez lekko wyzywajaco, mala czarna ciasno opinajaca moje kraglutkie posladki, bluzeczki z dekoltem wystarczajacym by rozbudzic podniecenie u tych przepasanych prawniczych swiniakow. Wysokie obcasy to podstawa. Obcasy super uwidaczniaja moje wyrzezbione gorskimi wycieczkami lydki i wysmuklaja moje chyba sporawe uda. Jedyna rzecza jakiej nie lubie to ponczochy wiec ich nie nosze. Ogolnie calosc w polaczeniu z moja bardzo jasna karnacja skory robi piorunujace wrazenie na facetach.
Tego dnia w biurze bylo wyjatkowo nudno, malo klientow tylko kilka telefonow do przekierowania i doslownie dwie kawy do podania. Czas sie dluzyl nieslychanie, kicha.
Jakze sie ucieszylam kiedy kolezanka wyslala mi essa ze jest posiedzenie u zaprzyjaznionego barmana w rynku. Juz przebieralam nozkami na mysl o spotkaniu z moimi laskami przy kilku browarkach i dobrej klubowej muzie :) wiec rowno o 17-tej wyskoczylam z biura jak poparzona i w te pedy do pubu. Na miejsce dotarlam jako pierwsza, na dzien dobry barman zmierzyl mnie od stop do … hmm cycuszkow :) do czego juz przywyklam, olewka, niech sie slini. Zabawa byla jak zwykle z tymi wariatkami przednia, brzuch mnie bolal ze smiechu caly wieczor az sie poplakalam ze smiechu. A jak wiadomo dobra zabawa to i mozna sie zapomniec i wypic troche za duzo piwka. Zreszta nigdy nie mialam mocnej glowy, po trzech browarach trzymalam sie scian zeby dotrzec do kibelka.
No wiec otoz :) wszystko co dobre musi sie skonczyc. Wyzej wspomniany barman zamowil mi taryfe, pozegnalam towarzystwo i czekalam na zewnatrz. Wieczor byl juz troszku chlodny co odczulam na moich cycuszkach i nozkach, pozalowalam ze nie zalozylam ponczoch :( Podjechala taryfa. Pomyslalam nagle ze musze wygladac mega zdzirowato, belkoczaca cos blondynka w miniowie szpilach, pol cyckow na wierzchu i rozmyty makijaz od smiechawy. Walic niech se centus mysli co chce, chcialam tylko zrzucic te ciuszki i wziasc goraca kapiel… wsiadlam grzecznie na tylnym siedzeniu, wybelkotalam grzecznie adres do domu i zapadlam sie gleboko w to miekkie siedzonko… oczka same mi sie zamknely…
Wybudzilo mnie mocne szarpniecie, jedyne co przyszlo mi do glowy to ze jest wypadek, ale to co docieralo w tym mroku do moich zacmionych alkoholem oczu to widok spetanych nadgarstkow jakims kawalkiem sznurka i postac na siedzeniu obok mnie. Otrzezwialam w ulamku sekundy, to byl taksiarz, pokazny facet po 40-stce.
– co to ? Co ty?
dalam rade tylko to wydusic z siebie, strach zaczal naplywac falami. Czego on chce, okrasc mnie czy moze… najgorsze zaczelo mi chodzic po glowie, chce mnie skrzywdzic… zaczelam sie trzesc ze strachu. Chcialam cos powiedziec ale nie moglam, bylam sparalizowana strachem. On tylko siedzial i sie patrzyl. W jego oczach widzialam satysfakcje, triumfowal, to ja bylam przerazona a on byl panem sytuacji. Chcialam krzyczec
– Pomocy, ratunku – jedyne co z siebie wydusilam cicho, to go naprawde podniecilo, usmiechnal sie szyderczo i jedyne co pamietam to zamroczenie w oczach. Udezyl mnie mocno w twarz otwarta dlonia. Zlapal mnie za wlosy i przyciagnal moja trupio blada twarz do swojej
– No i co suko ? Wiesz juz kto jest twoim panem? -wycedzil przez zeby moze ze zlosci moze z podniecenia
– Ale czego pan chce, blagam niech mnie pan pusci, blagam prosze, ja chce do domu
Lzy same zaczely mi plynac po policzkach. Odciagnal moja twarz od swojej jednym bolesnym szarpnieciem moich dlugich blond wlosow i znow poczulam piekacy bol na policzku.
– To dopiero poczatek suko. Naucze cie posluszenstwa.
Resztka sil jeszcze probowalam spetanymi i obolalymi od tego pieprzonego sznurka dlonmi uderzyc go, odepchnac, szybka mysl ktora mi przeszla przez glowe to bron sie dziewczyno, nie jestes jakas laleczka, co taki ciul moze sobie wyobrazac. Zaczelam sie rzucac po siedzeniu chcialam go udezyc glowa. Na nic, byl silniejszy. Zlapal mnie i przycisnal do siedzenia, nie moglam nawet sie ruszyc, ostatnim podrywem naplulam mu w twarz… kolejne uderzenie tym razem pelne zlosci zamroczylo mnie. Nie wiem ile to trwalo, moze sekunde moze minute, pierwsze co zobaczylam to jego nagi tors a jego rece ugniataly moje cycki. Nie mialam sily, nie chcialam juz zeby mnie bil. Powiedzialam tylko cichutko
– Prosze, przosze nie.
Nawet nie wiem czy mnie uslyszal, byl zbyt podniecony zabawa moimi cycuszkami ktore przez jego nachalne ugniatanie same wydostaly sie ze stanika. W tej ksiezycowej poswiacie wydawaly sie wyjatkowo biale. Nawet nie wiedzialam gdzie jestesmy, to chyba byla jakas polana bo wokolo tylko drzewa. Zaczal bawic sie sutkami, sciskal je bez wyczucia czym bardzo sprawial mi bol. Zaczelam syczec z bolu, lzy znowu poplynely po policzku. Radio gralo, widocznie bydle wlaczyl sobie dla urozmaicenia tej chorej zabawy. Czulam sie zupelnie bezsilna, ze spetanymi dlonmi. Nagle jednym szarpniecien sciagnal mi przez glowe bluzke razem ze stanikiem ktory zwyczajnie poprul sie. To bolalo. Moje cycki wyskoczyly jak dwie sprezynki i juz swobodnie mial je przed soba. Teraz dopiero zauwazylam ze jest calkiem nagi. Jedna reka zlapal mnie za cycuszki druga zaczal masowac sobie kutasa. Czulam sie jak widz w kinie, moglam tylko obserwowac co ta swinia robi. Popatrzyl na mnie, gleboko w moje zielone oczy
– Ale cie dzis zerzne mala, to bedzie mega rzniecie ktore zapamietasz do konca zycia – mowil spokojnym acz bardzo podnieconym glosem
Teraz zaczelo do mnie docierac, zaczelam naprawde sie bac co on mi zrobi. Zrozumcie nie bylam dziewica mialam kilku chlopakow ale czulam sie jakby zaraz mial byc ten pierwszy raz. Strach wypieral wszystkie inne uczucia. Wiele razy czytam w opowiadaniach cos w stylu „teraz tez mnie to zaczelo podniecac”. Bzdury. Jest tylko przerazenie. Trzeslam sie cala od stop az po kazdy wlos na glowie. Siedzialam tam pol naga a w zasadzie zostalam tylko w miniowce z moimi obfitymi cyckami na wierzchu i w tych cholernych szpilkach przez ktore obrona nogami nie wchodzila w gre tak tam bylo ciasno.
– No to mala zawrzyjmy uklad, ty bedziesz grzecznie robila co ci karze a ja postaram sie zeby cie za bardzo nie bolalo, ok?
Bilam sie z myslami co mam robic, poddac sie czy dalej walczyc. Moje szanse byly zadne. Kiwnelam glowa zgadzajac sie.
– No to teraz grzecznie otworz te slodkie kurewskie usteczka i wystaw jezyk.
Uchylilam usta i lekko wysunelam jezyk. Dostalam w nagrode lekko w twarz
– Powiedzialem otworz buzie jakbys ssala kutasa i wystaw jezyk
Wysunelam jezyk ile tylko moglam ukazujac jednoczesnie cale moje podniebienie.
– Tak lepiej – powiedzial – bedzie z ciebie suczka
Po czym zaczal swoimi ustami ssac moj jezyk
– A teraz pokaz jak taka dziwka potrafi isc w sline, ale tak zeby mi sie spodobalo
Nie wiedzialam o co mu chodzi, zawsze pocalunki byly dla mnie czyms bardzo waznym, delikatnym intymnym przezyciem. Zaczal mnie calowac i wpychac jezyk do mojej buzi prawie do gardla. Zaczelam sie az krztusic. Wtedy przestal i pociagnal mnie znow brutalnie za wlosy
– Powiedzialem ze masz sie lizac jak mala kurwa ktora jestes. Chcesz znowu oberwac?
Nie chcialam. Zaczelam tez wpychac mu jezyk do gardla. Bralo mnie na wymioty? Jego slina laczyla sie z moja, czulam jak cieknie mi po brodzie, jak splywa po moich cycuszkach ktore on w tym samym czasie sciskal jak jakies melony, zaczelam jeczec z obrzydzenia. To go podniecilo jeszcze bardziej. Zlapal za moje kolana i mocnym ruchem rozsunal je szeroko
Kolejna fala przerazenia przeszyla moje cialo, moj umysl. Przestal mnie calowac jesli to tak mozna wogole nazwac, swoj wzrok skierowal na moje rozsuniete uda a w zasadzie to na moje lono okryte tylko cienkim materialem czarnych stringow. Bez zawachania rozsunal go odslaniajac moja rozowa cipke i wsadzil mi dwa palce do srodka
– Ciasna jestes suczko, takie lubie
Zaczal wibrowac swoimi paluchami w mojej cipce, jakby chcial zbadac kazda scianke kazdy skrawek mojej pochwy. Sprawial mi tym bardzo bol, bylo bardzo sucho w srodku. Najwidoczniej tez to zauwazyl bo naslinil obficie na palce i zaczal mi wcierac swoja sline w wargi mojej cipeczki. Druga reka znowu zaczal masowac sobie kutasa. Pomyslalam sama nie wiem czemu niech juz to zrobi, niech juz bedzie koniec, chce juz do domu. Ale on chyba nie zamierzal sie spieszyc.
– Unies pupe z siedzenia- jego ton choc rozkazujacy to juz mniej agresywny.
Unioslam. Jednym ruchem zsunal mi moja mala czarna razem z moimi stringami, jednoczesnie unoszac mi nogi az na podsufitke zeby latwiej sciagnac mi majtki. Zlapal mnie za kostki i trzymajac mocno w gorze rozsunal mi mocno nogi na boki, az zabolalo, chyba nigdy nie mialam tak szeroko rozlozonych nog. Teraz kleczal ze swoim kutasem wpatrzony w moja rozowiotka a w zasadzie juz czerwona od jego ” pieszczot” cipke. Teraz dopiero mialam ojazje sie przyjzec mojemu oprawcy. Nie dziwne ze nie moglam sie uwolnic, byl bardzo umiesniony i owlosiony na klacie, brzuchu. Chcialam zeby juz go wsadzil i mnie puscil. Juz sie pogodzilam z tym co zaraz nastapi. Ale on nie zamierzal tego robic
– No to teraz suczka pokaze jak grzecznie ssie kutasa swojego pana tymi slodkimi usteczkami
Otworzyl drzwi samochodu i wysiadl, zlapal mnie za wlosy i praktycznie wydarl z samochodu
– Wysiadaj dziwko.
Wysiadlam. Pusta ciemna polana otoczona drzewami i ja ze skrepowanymi rekami w czarnych szpilach, naga.
– Obroc sie, chce zobaczyc twoja dupcie. -obrocilam sie
– haba haba haba masz kawal dupy suczko
Poczulam silny klaps na moim prawym posladku, wsadzil reke miedzy moje nogi
– rozstaw nogi dziwko i sie pochyl – zrobilam co mi kazal. Szpilki wbijaly sie w mokra trawe.
Wsadzil mi znowu paluchy do cipki i zaczal mnie posuwac, staral sie je wpychac coraz glebiej. Nagle jednym ruchem obrocil mnie i zlapal za wlosy
– klekaj i ssij go – przycisnal moja glowe ku dolowi, kolana same mi sie zgiely. Kleczalam przed moim oprawca, mialam jego kutasa przed moja twarza. Byl dosyc spory nawet w stanie spoczynku.
– pokaz jak obciagasz suko – wycedzil przez zeby, szarpnal moja glowa i zaczal napierac swoim hujem na moje usta. Wzielam go gleboko, objelam calego moimi mlodymi delikatnymi ustami. Uslyszalam tylko jekniecie zadowolenia mojego pana
– teraz ssij suko – zaczal ruszac biodrami i moja glowa jednoczesnie wciaz trzymajac mnie mocno za wlosy, bolalo, zaczelam jeczec z bolu.
Poddalam sie, zaczelam ssac mu kutasa, oplatac go jezykiem, pomyslalam ze jak teraz skonczy to mu odejdzie ochota na moja cipke, zaczelam mu obciagac jak tylko najlepiej potrafie. Ssalam jednoczesnie walac mu huja reka, co jakis czas przestawalam i zlizywalam mu kutasa jakbym lizala loda. Moja slina zaczela kapac po mi po brodzie po cyckach czulam jak struzka sliny dociera do mojej szparki. Musial miec przednia zabawe widzac jak blond malolata mu obciaga bo sie dolaczyl i zaczal sie bawic moimi cyckami. Jego kutas urusl juz do calkuem sporych rozmiarow, dokladnie wypelnial moje usta, zaczal go wpychac coraz brutalniej. Zlapal mnie za wlosy i zaczal mnie rznac w usta, krztusilam sie, bydle zlapal druga reka moj nosek zatykajac go, nie moglam oddychac a on mnie posuwal, lzy zaczely mi splywac po policzkach do reszty rozmazujac moj makijaz, musialam wygladac jak szmata i tak sie wtedy czulam prawie sie duszac jego duzym kutasem. Jeczal glosno i mi ublizal
– Dalej moja mala obciagaro, swietnie ssij mnie, jestes do tego stworzona ty mala kurwo
Mialam juz dosc. Wtedy on nagle wyjal kutasa i mnie podniosl, wzielam gleboki wdech cala mokra na twarzy od lez i sliny. Nie mialam duzo odpoczynku
Ciagnal mnie przed maske samochodu i pchnal na nia
– kladz sie – byl bardzo podniecony
– prosze nie rob tego – ostatnimi silami probowalam blagac, nie chcialam tego.
Nie zwracal uwagi na mnie, zlapal mnie za gardlo scisnal i praktycznie rzucil mna o maske. Lezalam jak zwykla szmata na zimnej brudnej masce jego samochodu. Rozlozyl mi nogi, naplul na dlon i nawilzyl moje wargi.
– teraz cie zerzne, ale musisz mnie o to poprosic
– co?? – wybelkotalam
– masz powiedziec prosze moj panie zerznij mnie
– spierdalaj gnoju – teraz wzbierala we mnie zlosc.
– taaak??? – wycedzil przez zamkniete usta
– aaa…- dostalam potezne udezenie w policzek, i jeszcze raz, zaczelam widziec mroczki przed oczami. Zanim mi wymierzyl nastepny raz zaczelam go blagac
– nie prosze juz nie chce, prosze zerznij mnie, rznij blagam rznij jak mala dziwke – placzac zaczelam krzyczec
– i co mozna ? Mozna. Jeszcze zrobie z ciebie posluszna suke – wyraznie byl zadowolony.
Zlapal swojego kutasa i wsadzil czubek miedzy moje wargi i zaczal sie bawic
– mow dziwko, pros o rzniecie
– prosze rznij mnie, proo… – w tym momencie poczulam przeszywajacy bol, wsadzil swojego kutasa z calym impetem we mnie, czulam jakby mnie ktos nabil na cos ostrego, czulam go prawie w brzuchu. Moj grymas bolu tylko go podjaral. Wysunal go i ponownie go wepchnal z jeszcze wieksza sila.
– podoba ci sie kurwo co?
– auuu… tak panie rznij mnie – chcialam juz zeby to sie skonczylo.
Zaczal mnie posuwac w moja sucha cipunie, kazdy ruch bolal coraz bardziej, robil to coraz szybciej. Rznal mnie ugniatajac moje cycki, szczypal mi sutki, jeczalam z bolu. Zaczal wylizywac moje lydki, rznal mnie trzymajac za kostki szeroko rozkladal moje nogi. Glosno plakalam z bolu i wilam sie na masce samochodu. To trwalo wiecznosc. Glosno jeknal i poczulam jak spuszcza sie we mnie swoja goraca sperma. Jeszcze chwile poruszal i wyjal go. Popatrzyl na moja rozmazana zaplakana twarz
– nawet nie drgnij suko – nie zamierzalam, nie mialam sily sie poruszyc. Poczulam jak jego sperma wyplywa z mojej szparki, splywa strumieniem po moim odbycie. Bylo mi zimno, cala sie trzeslam. Lezalam tak na zimnej masce naga tylko w szpilkach z rozlozonym nogami i patrzylam w niebo. Bylo bardzo gwiezdziste tamtej nocy.
Moj oprawca zapali papierosa. Stal i sie patrzyl na mnie. Cala ta sytuacja bardzo go podniecala. Znow sie nakrecal. Mi bylo juz wszystko jedno. Chcialam umrzec.
– podejdz tu – uslyszalam rozkazujacym tonem.
Zlozylam nogi, moja cipka cala mnie piekla, zsunelam sie z maski prawie upadajac, poczulam mokry strumien splywajacy po moim udzie, lydce, krew pomieszana z jego sperma. Wstalam i na dygoczacych nogach podszedlam do niego
– co sie mowi? Chcesz znow oberwac suczko?
– dziekuje panie – czulam do siebie odraze ale strach przed kolejnym laniem byl wiekszy
– niezla z ciebie blond sucz musze przyznac. Pokaz mi jak sie bawisz swoimi cycuszkami.
Nawet nie wiem kiedy znikly peta z moich dloni, moze kiedy mnie gwalcil na masce.
Wzielam w dlonie moje mlode jedrne cycki i zaczelam je ugniatac. To mu sie bardzo spodobalo. Jego kutas zaczal znowu sie podnosic. Stal tam oparty o samochod w jednej rece tlacy sie papieros, druga zaczal walic sobie konia.
– jecz, chce slyszec jak ci sie to podoba, chce slyszec jeki prawdziwej szmaty – zaczelam cicho jeczec, udawac podniecenie, nie wychodzilo mi chyba to za bardzo bo moj pan podszedl i…
– nieeee auuuuaaa – zgasil papierosa na moim prawym sutku. Prawie zemdlalam z bolu, ale on mnie zlapal za moje dlugie blond wlosy, owinal sobie je jak wodze wokol reki i jednym ruchem sciagnal mnie na kolana. Z bolu mialam czarno przed oczami.
Nastepne co pamietam to jego kutas w moich ustach. Tym razem bardziej obrzydliwy, caly w krwi z mojej cipki i jego spermie. Znow zaczal mnie posuwac w usta. Tym razem juz on mial pelna kontrole, calkowicie sie poddalam moglam jedynie najszerzej jak umialam otworzyc buzie. Bylam dla niego poprostu dmuchana lalka do wyzycia sie.
Po paru minutach dlawienia mnie swoim hujem podniosl mnie malo nie wyrywajac mi wszystkich wlosow, pociagnal znow na bok maski samochodu
– odwroc sie szmato i wypnij ta duza dupe, teraz cie dopiero zerzne – zaczal sie sam do siebie szyderczo smiac.
Majac ciagle moje dlugie wlosy owiniete w reke polozyl mnie na masce, poczulam chlod zimnego metalu na moich cycuszkach a jednoczesnie silny bol z przypalonego petem sutka, jeklam glosno
– wypnij sie kurwa, na pewno juz cie rzneli od tylu, takie dupiaste blondyny to uwielbiaja, chce widziec jak sie wypinasz
Wypielam pupe w koci grzbiet odslaniajac mu moja ideaalnie okragla dupke, duze zgrabne posladki musialy go podkrecic bo jednym ruchem wsadzil w moja cipke swojego kutasa. Juz nie czulam bolu moze to przez mieszanke krwi i jego spermy moze juz nic nie bylam w stanie czuc. Sciagnal mi wlosy jak wodze u konia az uslyszalam dzwiek rwanych wlosow i zaczal mnie ostro posuwac. Ruch przod tyl i rytmiczny dzwiek uderzen jego jaj i torsu o moje mlode posladki. Ujezdzal mnie jak suke raz po raz klepiac mnie po moich duzych posladkach. Posladki piekly mnie coraz bardziej.
– ihaaaa lubisz to co suko, lubisz takie rodeo, chce to uslyszec
– taaakk lubieee taaaak rznijj mnie rznij jestem twoja kurwa rznij ostro
Zaczal wpychac palce do moich ust
– ssij kurwo jakbys obciagala. Pokaz jak lubisz byc jebana na dwa baty
Zaczelam mu obciagac palce lizac ssac a on mnie rznal od tylu. Nagle poczulam jak wklada palec w moj odbyt
– nieeee proszeee nieeee boolii
Naprawde zabolalo, wsadzil palec potem drugi w moj odbycik.
– no to teraz cie szmato rozdziewicze analnie
– nieeeeee – zaczelam juz krzyczec, przeczuwajac jak to sie skonczy.
Gdzies slyszalam ze trzeba maksymalnie rozluznic zwieracze ze wtedy mniej boli. Opadlam luzno na maske juz sie nie wypinalam, chcialam rozluznic wszystkie miesnie ale nie moglam. Zaczal pluc na moj tylek i wmasowywac to w moj odbycik. Wyjal kutasa z mojej cipki i nakierowal go na odbyt. Pamietam przeszywajacy bol… zemdlalam.
Ocknelam sie na tej samej polanie, juz switalo… bylam juz sama obok moje ciuchy… spiew ptakow,mokra trawa i bol.. juz sie skonczylo…
Dluga droga do domu...,Autor: Anika
This author has published 2 articles so far. More info about the author is coming soon.