Aśka (02)

13/09/2015 | Autor: | Posted in Uncategorized
na potencje

Obudziłem się w cudownym nastroju, jak to bywa, po cudownym wieczorze. Jednak rzeczywistość była inna. Aśka jest moją kuzynką w pierwszej linii, nie mam pojęcia, co ja sobie wyobrażałem, że będziemy tak zabawiać się codziennie, zostaniemy parą? Zbieg okoliczności, który sprawił, że zostaliśmy wtedy sami mógł długo się nie powtórzyć, a szwendanie się po zaroślach, żeby tylko znaleźć sobie miejsce na parę chwil rozkoszy, było bardzo ryzykowne. U mnie zawsze ktoś był w domu, nawet, jeśli rodzice wyjeżdżali, zostawała babcia. Poczciwa kobieta, nie uznawała pukania do pokoju wnuka, i co najmniej sto razy dziennie coś potrzebowała. U Asiuli było jeszcze gorzej, ciocia był chyba najbardziej wścibską osobą na świecie, tam nie było żadnej prywatności, a co gorsza jej synowie (starszy i młodszy brat Aśki) odziedziczyli tę cechę. Jest jeszcze Marcia, czwarta z rodzeństwa, miła w rozmowie czternastolatka, która większą część swojego życia spędza na nauce.
Dzień wlókł się niesamowicie, czułem się dziwnie, w głowie miałem tylko Aśkę, jej słodziutkie ciało, i niezliczoną ilość pomysłów, co z nim jeszcze zrobię. Nie odezwała się jeszcze, sam też jakoś nie napisałem do Niej, czekałem nie wiem, na co. Około południa beznamiętny sygnał Nokii oznajmił odebranie smsa: Hejka, Mama mówiła, żeby przekazać Ci, że siano będziemy zwozić, przyjdziesz pomóc? Od razu poczułem się lepiej, choćby najmniejszy kontakt z Nią, jej głos, czy muśnięcie dłoni uspokoi mnie. Jasne – odpisałem natychmiast. Wszystko było ok, czułem to, wiedziałem też, że nic więcej nie mogła napisać, bo Tadzio albo Mikuś ciągle szperali jej w telefonie.
Pogoda na zwózkę siana była super, wsiadłem na rower i pojechałem, nawet, jeśli było jeszcze za wcześnie, nie chciałem dłużej zwlekać.
Prasa będzie dopiero za godzinę – przywitał mnie głos Mikołaja, gdy dotarłem już na miejsce – chcesz kawy?
Jasne – odparłem, jednocześnie rozglądając się za Asią. Niepotrzebnie, bo Mikuś był już gotowy, by przekazać mi podstawowe informacje.
Dziewczyny odrabiają lekcje, Tadek poszedł załatwić przyczepę, a mama jest u sąsiadki. A wiesz, że Porębski wczoraj taki pijany jechał traktorem…
Wiem, wiem – skłamałem, zależało mi tylko na jednym.
Hej Robciu – znajomy, melodyjny głos Asi dobiegł mnie zza uchylonego okna – woda już się gotuje.
Odetchnąłem z ulgą, ton jej głosu świadczył, o tym, że wszystko jest dobrze, a może nawet lepiej niż było. Przytuliła mnie na powitanie, chyba tak samo jak zawsze. Nie wiem, po co starałem się dostrzegać jakieś zmiany, zamiast żyć, cieszyć się obecną chwilą. Poszliśmy do jej pokoju, właściwie to do pokoju dziewczyn, bo dzieliła go z Martą.
Cześć Robert – rzuciła Marcia, nawet nie odrywając wzroku od podręcznika.
Cześć, jak tam w szkole?
Dobrze – na tym kończyła się nasza rozmowa.
Asia, postawiła kawy na stoliku, a sama położyła się, i zaczęła wertować książkę. Marcia siedziała skupiona przy biurku, plecami do nas.
Gośka ma, jutro przyjechać, pamiętasz Gośkę? – Zaczęła rozmowę.
Tak, pamiętam to ta szczupła, nawiedzona?
No – Asia przytaknęła, jednocześnie pokazując mi palcem w dół, tzn. w kierunku jej lekko rozchylonych nóg. Gdy spojrzałem się, delikatnie tak żeby nie zwrócić czymś uwagi siostry, odchyliła nogawkę luźnych spodenek. Nie miała majtek, a jej cipcia była wydepilowana, różowiutka i posmarowana kremem. Cały czas patrząc w stronę Marty, rozchyliła ją, i zaczęła delikatnie masować. Nie przerywaliśmy rozmowy, trzymając się cały czas tematu Gosi.
… Obiecałam jej, że znajdę ten katalog ze sweterkami, Marcia gdzie są te jesienne katalogi?
Jeśli Tadek nie spalił to pewnie w schowanku – odpowiedziała, nawet nie podnosząc wzroku znad książki.
Robi to, choć poszukamy.
Schowanko to pomieszczenie, a w zasadzie dość spory, nieużywany pokój, sąsiadujący z pokojem dziewczyn. Jest tam wszystko, czego szkoda jeszcze wyrzucić, a nie jest już potrzebne.
Aśka, kurczę ryzykujesz – odezwałem się jak tylko wyszliśmy.
Daj spokój, przecież wiesz, jaka jest jak się uczy. A po tym wczorajszym, nie wiem, co mi się stało, ciągle o tym myślę, ciągle mi się chce, wiesz.
Wiedziałem, widziałem też, że coś się zmieniło, ona się zmieniła. Zniknęła gdzieś nieśmiałość, trochę skrępowanie. Asia w oczach miała pożądanie.
Weszliśmy do schowanka, katalog, o którym była mowa, leżał na wierzchu sterty gazet. Pokazałem na niego palcem.
Uśmiechnęła się – uszykowałam go już wcześniej.
Przymknęliśmy drzwi, jednocześnie stając tak, żeby nie było nas widać z korytarza. Od razu przylgnęła do mnie ustami, całowaliśmy się jak kochankowie po długiej rozłące. Oboje wiedzieliśmy, że nie ma czasu na długie pocałunki, lizanie, czy inne pieszczoty. Asia odwróciła się do mnie tyłem, opuściła szorty. Uwolniłem mocno sterczącego już penisa i włożyłem jej między uda, chwyciła go w rękę, i zaczęła masować nim cipkę, jednocześnie delikatnie ruszając biodrami. Ocierał się o jej wilgotne wargi, czasem wchodził trochę do środka, po dłuższej chwili przerwała te zmysłowe ruchy. Zatrzymała się, nakierowała go na swoje wnętrze, i powoli przyjmowała, gdy poczuliśmy opór, zaczęła gwałtownie mnie onanizować, jednocześnie uderzając też o swoją łechtaczkę. Nie wytrzymałem długo, potok spermy zalał jej płytką dziurkę w momencie, gdy zaczynała szczytować. Moje nasienie wymieszane z jej sokami skapywało na podłogę, a ona wciąż szaleńczo pracowała ręką. Poczułem jej orgazm, inny niż wczoraj, może nawet mniej intensywny, jednak liczyło się zaspokojenie. Drgnęła kilkanaście razy gwałtownie, prawie przebijając błonę, zacisnęła dłoń na cipce, i znieruchomiała.
Robert – wołanie w korytarzu rozległo się, gdy już po sobie posprzątaliśmy – ciocia zastała nas, gdy opuszczaliśmy już schowanko.
Wypiłeś kawę, choć już, choć, zaczyna się chmurzyć, a połowa już sprasowana.
Faktycznie, na zewnątrz robiło się ponuro, ciemno ołowiane chmury powoli zbliżały się od wschodu.
Zdążymy – odparłem rozanielony.
Czas mijał szybko, spotykaliśmy się, cieszyliśmy swoim towarzystwem. Całkowicie pozbawiona już teraz zahamowań Asia, gdy tylko nadarzyła się okazja opowiadała mi z najdrobniejszymi szczegółami jak zabawia się myśląc o mnie. Na następną sposobność do zbliżenia przyszło nam jednak czekać prawie miesiąc.
Rozpoczęły się wakacje, na pozbawione obowiązków szkolnych córki ciocia spoglądała łaskawszym okiem. Odpuściła im wracanie przed 21, i w ogóle mogły na dłużej wychodzić z domu. No właśnie mogły, ale najlepiej razem.
Otworzyłem otrzymanego smsa: Cześć Robi, w poniedziałek muszę wysłać zamówienie, będziesz coś brał?
Miałem jeszcze zapas wody toaletowej, ale spotkać się z Asią zawsze było warto.
Jasne, przyjdziesz?
Tak… przyjdziemy. Koło 19.
Oki.
Z Marcią, zawsze lepsze to, niż nic. Miałem już kupione osiem carlsbergów, chociaż ja będę wesoły. Zająłem się swoimi obowiązkami, czas do wieczora upłynął szybko.
Właśnie miałem otwierać pierwsze piwko, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Otworzył im tato, przez parę chwil słyszałem stłumione głosy w pokoju rodziców, a zaraz potem kroki na schodach.
Hej – pierwsza weszła Asia.
Cześć – odparłem – jak tam?
Fajnie – mrugnęła porozumiewawczo, wystawiając przy tym końcówkę języka. Skoro ona tak myśli, to, dlaczego miałoby być inaczej.
Marcia, nie tęsknisz za szkołą? – Zacząłem trochę niefortunnie.
Ty też na mnie? – Skrzywiła się marszcząc brwi – uczę się, bo tak trzeba, a wakacje to wakacje.
Nie miałem nic złego na myśli, przepraszam. To na zgodę, powiedziałem i wyjąłem zza fotela butelkę piwa.
Super – Asia aż pisnęła z zachwytu – lalusia ty też, żeby potem nie było.
Daj spokój, nie lubię tego – zaczęła protestować młodsza z sióstr siadając.
Tylko troszeczkę, nic Ci nie będzie – Aśka była nieubłagana.
Trochę dziwnie wyglądały ubrane tak samo w czarne spódniczki do połowy ud i niebieskie bluzeczki na ramiączkach. Asia była już kobietą, jej kształty były wyraźnie widoczne, Marta natomiast była bardzo szczupła wręcz koścista. Podobieństwo twarzy sprawiało, że wyglądało to tak jak gdyby jedna z nich była odbiciem drugiej w krzywym zwierciadle.
Nie zmuszaj jej, to nie ma sensu – skwitowałem.
Smarkula z Ciebie i tyle – parsknęła Asia sama chwytając już za butelkę.
Ej no dobra już, kurczę, ty to zawsze musisz – bąknęła Marcia zniesmaczona – dawaj.
Wzięła potężnego łyka, i o dziwo nie zakrztusiła się nawet. Na jednym się nie skończyło. Sięgnąłem talię kart.
W tysiąca?
Tak, zgodnie odparły dziewczyny – grywaliśmy dosyć często, przeważnie u nich, fajna rozrywka.
Rozmowa stawała się coraz luźniejsza, po trzeciej z kolei partii, dziewczyny były już lekko licząc po dwóch browarach, i powoli zaczynały kursować do łazienki. Rodzice jeszcze krzątali się na dole, ale za ścianą u babci była już cisza. Nie powinno być żadnych problemów, o ile dziewczyny nie przesadzą, i będą się normalnie zachowywać.
Gdy tylko za Marcią zamknęły się drzwi Asia wskoczyła mi na kolana.
Może w końcu zaśnie, i wiesz, co będzie – uśmiechnęła się szelmowsko.
A jak ciocia wyczuje, że piłyście? Albo Marta się obudzi? – Jak najbardziej miałem ochotę na to, co sugerowała Asiulka, ale myślałem też racjonalnie.
Och, daj spokój, chyba warta jestem ryzyka – może to powoli zaczynało przemawiać przez nią piwko, a może to, o czym myślałem wcześniej. Zmieniała się.
Nie zdążyłem jej odpowiedzieć, wróciła Marcia. Nawet nie zwróciła uwagi na siostrę siedzącą mi na kolanach, nie była to żadna nowość.
Dosyć mam już tysiąca – powiedziała poprawiając koc na jednoosobówce.
To może jakieś pytania i zadania – podniesionym trochę głosem oznajmiła Aśka – ostatnio w jakimś filmie to było.
Właśnie, podłapałem temat – mniej więcej wiedziałem, o co chodzi – użyjemy kart.
Wyciągamy po jednej – na prędce sklecałem jakieś sensowne zasady – najwyższa zadaje pytanie, lub zadanie. Najniższa odpowiada lub wykonuje, z czego jeśli będzie zadanie, to osoba ze środkową kartą może pomóc.
Piwo udzielało się siostrom, obie przyjęły to bardzo entuzjastycznie. Na początku pytania, czy zadania były banalne, jednak z każdym kolejnym łykiem piwa zabawa się rozkręcała. Nie wiem, do czego dążyła Asia, nie wiem czy w ogóle sama to wiedziała, ale karta jej szła i to ona głównie zwyciężała. Kolejny raz Aśka wyciągnęła najwyższą kartę.
Marcia zdejmujesz stanik – wystrzeliła – poprawka, Robciu zdejmie Ci stanik.
Ej no Asia, żartujesz – głos Marty był już trochę senny – tak nie można.
Gra, to gra. Bluzeczka zostaje, przynajmniej na razie.
Marta wstała odwróciła się tyłem, rozpiąłem jej stanik, przeciągnęła ramiączka przez ręce, a ja wyjąłem stanik. Usiadła uśmiechnięta, nie wyglądała na skrępowaną, nawet pomimo tego, że jej niewielkie piersi zwieńczone szpiczastymi sutkami były teraz bardzo widoczne pod cienkim materiałem bluzeczki.
Zemszczę się – odparła złowieszczo wyciągając język w kierunku siostry.
Nawet wcześniej, bez tych erotycznych podtekstów, zabawa była fajna, ale teraz zaczynało się na poważnie. Marty nie znałem tak dobrze jak Aśki, wiedziałem jednak, że nie odpuści. Następne rozdanie, należało do mnie, a Asiula miała najniższą kartę.
Odegraj się za mnie – szturchnęła mnie Marta.
Ok, pokaż majtki – nie chciałem przesadzać.
Asia wstała, podniosła spódniczkę i wykonała przed nami obrót. W kroku jej jasnoniebieskich fig widniała średniej wielkości ciemniejsza plamka, była podniecona, z resztą tak jak ja.
W kolejnym rozdaniu zwyciężyła Asia, a Marta miała znowu najniższą kartę. Czułem, że się na nas zemści.
No i co teraz – powiedziała z nieukrywaną radością – pozwolisz Robertowi włożyć rękę w swoje majtki.
Marta trochę się skrzywiła, ale wypity alkohol działał.
Jasne, dlaczego nie – powiedziała, i wstała. Opuściła spódniczkę, miała na sobie majtki w żółte baloniki.
Tak, żebym widziała – dodała jeszcze Asia.
Głupio mi trochę było, no, ale Asiula przecież to wymyśliła. Stanąłem za Martą, i delikatnie odchyliłem gumkę jej majteczek. Zacząłem wsuwać dłoń. Miała nikły zarost, raczej delikatny meszek, jej cipka była bardzo mięciutka. Objąłem ją całą, wkładając rękę głęboko między uda. Chyba, jej się to spodobało, bo aż zamruczała.
Ok, zadanie zaliczone – rzuciła Asia – następne rozdanie.
To, już chyba moje ostatnie – po Marci było widać zmęczenie – zawsze możemy dokończyć, kiedy indziej, ja się nie boję tych zadań tylko zaraz chyba zasnę.
Jasne nie ma sprawy – odparłem spoglądając na zegarek, było kilka minut po 23 – to położysz się najwyżej, a my z Asią jeszcze posiedzimy, jak pójdziemy to Cię obudzę.
Dobrze, to wyciągamy karty. Wylosowałem 7, a dziewczyny po czwórce. Nie było jeszcze dzisiaj takiego przypadku, żeby dwie osoby miały identyczne karty.
Kurczę, to chyba musicie obie majtki zdjąć, i pokazać mi swoje brzoskwinki – wypaliłem od razu. Rozochociła mnie ta zabawa, a wypite piwo ośmieliło.
Osz ty – starsza z sióstr złapała się pod boki – ale zabawa to zabawa.
Marcia, trochę jakby się zaczerwieniła, ale nie zaczęła protestować.
Asia opuściła majtki do samych kostek, a potem podniosła spódniczkę. Pokazując mi i Marcie cipkę, chyba wydepilowała się specjalnie na dzisiaj, bo nie było widać nawet śladu zarostu, srom miała wilgotny, a łechtaczkę lekko już nabrzmiałą.
Teraz ty mała – powiedziała do siostry.
Marta, trochę mniej śmiało zsunęła majtki, a potem powoli uniosła spódniczkę. Na wzgórku oprócz malutkiej kępki delikatnego zarostu dziewczyna nie miała żadnego owłosienia. Jej cipcia była zamknięta, nie były widoczne nawet wargi.
OK, zaliczone.
To ja się kładę – tylko bąknęła Marta, nie założyła nawet majtek. Radość na twarzy Aśki była nie do opisania.
Usiądź, zaraz będzie po niej – powiedziała szeptem – dzisiaj ja zaczynam.
Przesiadłem się na fotel, stał mi już od momentu jak włożyłem rękę w majtki Marty. Asia klęknęła, zsunęła mi spodenki razem z majtkami. Rozłożyłem nogi, jak tylko potrafiłem najszerzej. Zaczęła całować jądra, a dłonią pieścić kutasa. Po chwili wzięła go do ust, ssała powoli, wciąż pomagając sobie ręką. Był twardy jak skała, i gotowy do wytrysku.
Przestań na chwilę – powstrzymałem ją, nie chciałem zalać jej buzi.
Wlej mi w małą – powiedziała rozbierając się całkowicie. Przykucnęła na nim, główka wślizgnęła się w bardzo już podnieconą szparkę, zaczęła poruszać biodrami. Nie potrzebowałem wiele, po krótkiej chwili potoki spermy zalewały już wnętrze Asi. Wytarliśmy się wzajemnie.
Zrób mi tak dobrze, jak ostatnio – Asia kokieteryjnie wypięła pupę w moim kierunku klękając na fotelu. Pomimo tego, że przed chwilą ją wytarłem, jej cipka była mokra, podniecenie wręcz wyciekało z niej. Szkoda, by tak cenny nektar się marnował, zabrałem się za lizanie. Smakowała cudownie, chłeptałem jej soki, srom z tej perspektywy wyglądał jak płatki róży pokryte rosą. Asia zaczęła masować piersi, pojękiwała cichutko. Zmieniłem taktykę, zabrałem się za lizanie jej drugiej dziurki, a cipkę zacząłem intensywnie masować. Wpychałem jej język w pupę jak tylko potrafiłem najgłębiej i poruszałem nim w środku, ze szparki aż ciekło. Aśka przygryzała oparcie fotela, jej ciało drżało. Przestałem lizać, zacząłem pieścić obie dziurki rękoma, doprowadzając ją do końca tego orgazmu.
Masakra – Asia dyszała jak po maratonie – prawie zemdlałam, dziękuję – powiedziała całując mnie namiętnie.
Ja Tobie też, idę do ubikacji. Ubierz się pewnie pójdziemy powoli. Wciągnąłem spodenki i wyszedłem. Kiedy wróciłem, nadal była naga, siedziała na tapczaniku, w nogach Marci, która tak jak zasnęła, wciąż spała na brzuchu.
Młodej też przecież należy się trochę przyjemności – Asia gmerała jej pod spódniczką – widziałeś jak zareagowała na Twoją rękę.
Wiem, ale jak się obudzi, to co będzie? Z resztą wolę Ciebie.
Daj już spokój, a ja chętnie jej spróbuję, wyglądała bardzo apetycznie – teatralnie przejechała językiem po wargach
Normalnie raczej bym na to nie poszedł, ale wypity alkohol, i upojenie Asią zrobiły swoje.
Rozsunęła jej nogi, zadarła spódniczkę. Próbowała dotrzeć językiem do cipki, ale w tej pozycji było to bardzo niewygodne.
Poczekaj – zwinąłem koc w gruby rulon, złapałem Martę w pasie, uniosłem, i podsunąłem pod brzuch.
Mmmmm, ale słodkości mruknęła, rozchylając jej cipkę. W tej pozycji, miała już do niej dostęp, zaczęła lizać. Młodsza też była fajna, ale wypięty w moją stronę tyłeczek Asi kusił niesamowicie.
Mogę? – Zapytałem gładząc ją po lekko brązowawej dziurce.
Jasne, tylko zostaw trochę dla młodej.
Już jakiś czas temu zaopatrzyłem się w prezerwatywy i żel nawilżający, teraz była okazja, by to wykorzystać. Nałożyłem prezerwatywę, posmarowałem kutasa żelem, i powoli zacząłem wchodzić w pupę starszej kuzynki. Jęknęła z rozkoszy, posuwałem ją powoli, żel był niesamowity.
Zobacz, jaka mokra się zrobiła – Asia wyjęła głowę spomiędzy ud siostry, która cały czas spała kamiennym snem.
Faktycznie, na różowiutkiej muszelce Marty oprócz śladów lizania, sporo było perłowej mazi.
Choć spróbuj, a potem włóż jej w pupę – Asia zadziwiała mnie coraz bardziej. Wycofałem kutasa, i klęknąłem miedzy udami młodej. Smakowała podobnie jak siostra, spiłem całe jej podniecenie. Zmieniłem pozycję, dałem na penisa nową dawkę żelu, i zacząłem napierać na odbyt śpiącej dziewczyny. Choć dziewicza pupa Marty była bardzo ciasna, wszedłem w nią gładziutko, jęknęła delikatnie przez sen, ale to była jedyna reakcja. Asia nie próżnowała w tym czasie, na przemian masowała moje jądra, i cipcie siostry. Nie potrzeba było mi wiele, po kilkunastu ruchach wyrzuciłem z siebie kolejny dzisiaj ładunek spermy. Wycofałem się z niej powoli, żeby prezerwatywa nie zsunęła się.
Widzisz, nawet nie poczuła – Asia uśmiechnęła się wycierając bardzo dokładnie intymne miejsca siostry – teraz to już naprawdę pora na nas.
Obudziliśmy Martę, nie miała o niczym pojęcia. Dziewczyny, trochę się odświeżyły, i odprowadziłem je do domu. Gdy wróciłem do domu, odczytałem smsa, literki oznajmiały mi:
„smarkula zapomniała majtek :-)”

VN:D [1.9.22_1171]
Rating: 10.0/10 (3 votes cast)
Aśka (02), 10.0 out of 10 based on 3 ratings
loading...

Autor:

This author has published 6 articles so far. More info about the author is coming soon.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Uwaga! Strona dla dorosłych
Ta strona zawiera opowiadania erotyczne, oraz inne materiały w postaci odnośników do filmów, zdjęć erotycznych i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci filmów i zdjęć.