Aśka (01)
W dzieciństwie z Aśką moją kuzynką nie miałem zbyt dużo kontaktu, nawet pomimo tego, że mieszkaliśmy niedaleko siebie. Widywaliśmy się głównie na imprezach rodzinnych, i tego typu spotkaniach. Później, gdy już byliśmy nastolatkami to się zmieniło, mieszkaliśmy na wsi, więc gdy zaczynał się sezon ja chodziłem pomagać do cioci, a Asia czasem też do lżejszych prac przychodziła do nas. Zapłaty były raczej symboliczne, jak to w rodzinie bywa, ale to nie ma akurat w tej chwili znaczenia. Między nami było pięć lat różnicy, więc rozmawialiśmy raczej mało, nie mogłem złapać tematu z ośmioklasistką, żyłem w swoim świecie….
Nasze stosunki zacieśniły się, gdy Aśka poszła do liceum. Została konsultantką Avonu, zamawiałem u niej kosmetyki, spotykaliśmy się coraz częściej.
Zacząłem inaczej ją postrzegać, zauważać to, na co wcześniej nie zwracałem uwagi…, bo Aśka dojrzała. Piegi przyblakły, zaczęły dodawać jej uroku. Dziecięcy tłuszczyk znikł, ciało przybrało ponętne kobiece kształty. Spojrzenie brązowych oczu nabrało wyraźnego zdecydowania. Dotarło do mnie, że moja szesnastoletnia kuzynka jest całkiem atrakcyjna.Powoli, ale sukcesywnie kiełkowała we mnie fascynacja Asią… patrzyłem na nią coraz częściej, obserwowałem by dostrzec np. jak na staniku od stroju kąpielowego widoczne stają się sutki, gdy na polu zawiał chłodniejszy wietrzyk, lub wcięcie miedzy udami na legginsach. Dotyku nie musiałem prowokować, pod tym względem była jeszcze trochę dziecinna, więc często szarpaliśmy się i wygłupialiśmy. Podczas tych zabaw niby przypadkowo dotykałem jej pupy, rzadziej piersi. Nie chciałem ryzykować. Spędzaliśmy ze sobą stosunkowo dużo czasu, taki obrót spraw zadowalał mnie, mogłem cieszyć się nią do woli.
Któregoś wieczoru po zbieraniu ziemniaków, gdy wzięła już prysznic położyła się w moim pokoju, nie było to nic nowego często tak robiła, drzemała kilkadziesiąt minut a później odprowadzałem ją do domu. Chyba pierwszy raz wtedy zaproponowała mi żebym położył się obok niej, widziała, jaki byłem zmęczony. Na jednoosobówce nie było zbyt dużo miejsca, położyłem się twarzą do jej pleców, żeby nie spaść musiała przylgnąć do mnie, gdy ruszała się kilkakrotnie by poprawić pozycję, jej pupa ocierała się o mojego stojącego już penisa. Poczuła go, bo w którymś momencie bardzo szybko odwróciła się do mnie twarzą… speszona, widać było, że nie wie, co powiedzieć. Bez zastanowienia, szybko i głupawo cmoknąłem ją w usta. Nie zaczęła krzyczeć, nie zerwała się do ucieczki, serce czułem aż w stopach, łomotało jak szalone. Nie było odwrotu, jeśli teraz tego nie zrobię lepsza okazja się nie nadarzy. Drugi raz, ale tym razem Bardzo powoli zacząłem zbliżać do niej usta, nie wytrzymała napięcia albo po prostu nie wiedziała jak się zachować, bo zamknęła oczy. Miała bardzo miękkie i delikatne usta, wyczułem na nich jeszcze resztkę soku truskawkowego, który niedawno oboje piliśmy. Całowałem powoli, po chwili pieszczot samych warg… zacząłem wsuwać jej swój język, teraz dopiero, gdy przylgnęła do mnie jeszcze bardziej, zauważyłem, że ciężkie kołatanie to nie tylko moje serce, poprzez mięciutką pierś, od której dzielił mnie tylko cienki materiał jej koszulki czułem drżenie dziewczęcego ciała i nerwowe uderzenia serca. Muskaliśmy się językami, lewą rękę przeniosłem na jej pupę, jeszcze bardziej przyciągając ją do siebie, czułem twarde sutki na swojej klatce piersiowej. Oboje ciężko oddychaliśmy przez nosy, nie mogąc złapać tchu. Asia, zaczęła delikatnie poruszać biodrami, mając mojego sterczącego penisa wypychającego luźne spodenki między udami ocierała się o niego cipką. Nie miała majtek ani stanika, bo praktycznie zgarnąłem ją jak szła z autobusu do domu, pracowała w roboczych rzeczach, które miała u nas, a po kąpieli założyła tylko to, co miała na sobie w szkole, czyli czarne legginsy trzy czwarte i bluzeczkę na ramiączkach, już bez brudnej i przepoconej bielizny.
Byłem podniecony do granic możliwości, spuściłem się po kilkunastu jej ruchach. Potok nasienia zalał moje spodenki oraz jej krocze i tak już bardzo mokre, Aśka ocierała się nadal. Wycofałem się trochę i ręką zacząłem masować jej cipkę, wiła się i oddychała coraz szybciej. Oderwałem się od jej ust i zacząłem całować szyję. Delikatnie całowałem i lizałem jej skórę, chwyciła mnie za głowę i mocno wtuliła w siebie, jej ciało wygięło się w tył, poczułem jak fala soczków wypłynęła z jej szparki i wręcz przecisnęła się przez materiał legginsów wprost na moją dłoń. Oddychała szybko, z trudem łapiąc powietrze, orgazm musiał być olbrzymi. Nie chciałem przestawać na tym, gdy Aśka dochodziła do siebie po szczytowaniu, ja zsunąłem ramiączka jej koszulki, odsłoniłem piersi. Moim oczom ukazały się dwa średniej wielkości jędrne cycuszki zwieńczone ciemnobordowymi brodawkami, prawie bez otoczki. Jej sutki były bardzo twarde i wręcz prosiły się o pieszczoty. Postanowiłem poświęcić im całą uwagę, Aśka po prostu bawiła się moimi włosami, od czasu do czasu pojękując. Ująłem jej piersi w dłonie i zacząłem delikatnie ugniatać jednocześnie całując i przygryzając sutki, lizałem je i znowu przygryzałem. Po dość długiej chwili takich pieszczot zacząłem schodzić niżej, całowałem i lizałem brzuszek, pępek powoli zbliżając się do jej skarbu, zacząłem powoli zsuwać jej spodenki, jakby obawiając się spóźnionego protestu, nic takiego nie nastąpiło… Najpierw moim oczom ukazała się niezbyt pokaźna kępka kilkucentymetrowych włosów łonowych teraz posklejanych ze sobą od wilgoci, potem gładziutka, różowa cipcia. Nie była wydepilowania, po prostu nie miała tam włosów. Łechtaczka była bardzo widoczna – nabrzmiała, wargi rozchylone jakby zapraszały mój język. Spojrzałem na Aśkę, w jej oczach dostrzegłem oczekiwanie, i chyba błaganie bym w końcu zaczął pieścić jej rozkwitający kwiatuszek. Rękowa rozsunąłem jej nogi, by mieć lepszy dostęp, odgarnąłem na bok kilka włosków zacząłem ją smakować. Najpierw delikatnie musnąłem językiem łechtaczkę, czekałem na reakcję. Czułem, że Asia próbuję jeszcze szerzej rozłożyć nogi, choć to było zbędne… zacząłem ją ssać, delikatnie, soczki miały przyjemny słonawy smak. Rękoma rozszerzyłem jej cipkę, kilka centymetrów w głębi moim oczom ukazało się zwężenie jej słodkiej dziurki, wwierciłem się w nią językiem, jednocześnie masując łechcię. Aśka zaczynała jęczeć coraz głośniej, wypływało z niej coraz więcej soczków. Przestałem na chwilę je spijać i obserwowałem jak stróżka mlecznoperłowej mazi spływa w dół w kierunku pupy. Dwoma palcami rozszerzyłem jej pośladki, potok dotarł właśnie do drugiej dziurki. Rozsmarowałem je tam palcem. Brązowawa dziurka wyglądała bardzo apetycznie. Złapałem Asię za kostki i wysoko uniosłem jej nogi tak, że miałem teraz swobodny dostęp do obu otworów, zacząłem lizać długimi ruchami, od pupy aż do samej łechtaczki. Musiały jej się spodobać te pieszczoty, bo rozszerzyła sobie pośladki tak, że sobaczyłem różowy środek jej odbytu. Wykorzystałem tę zachętę i wepchnąłem tam język, świdrowałem dłuższą chwilę, po czym w rozluźnioną dziurkę włożyłem palec, a drugi w cipkę. Ostrożnie żeby nie naruszyć błony posuwałem ją paluszkami. Z cipeczki Asi wylał się kolejny potok soczków, przerwałem pieszczoty, zdjąłem spodenki i w tej wilgoci zanurzyłem mojego penisa, wodziłem nim tak jak wcześniej językiem, od pupy do cipki. Aśka ujęła go w dłonie i zaczęła kierować w stronę brązowej dziurki. Najwidoczniej nie chciała jeszcze tracić dziewictwa, nie przeszkadzało mi to wcale. Posmarowała go jeszcze swoimi soczkami, i zaczęła wciskać sobie w odbyt. Napierałem powoli, czułem opór, gdy weszła główka było już lżej, strumyk wilgoci ze szparki cały czas go zwilżał, a ja posuwałem moją szesnastoletnią kuzyneczkę gładziutko w pupcie. W momencie, gdy, wyrzuciłem z siebie pierwszy ładunek spermy, ona także doszła, to był cudowny widok. Złapała się za piersi i ścisnęła je z całej siły, cała znieruchomiała, pulsująca szparka wyrzuciła z siebie porcję soków dużo większą niż poprzednio. Wykonałem jeszcze kilka ruchów by skończyć, wtem zalał mnie kolejny strumień. Nasze pieszczoty trwały już dobrze ponad godzinę, i najwidoczniej Aśce zachciało się porządnie siku, i teraz nie wytrzymała. Zakłopotana, próbowała niezdarnie powstrzymać strumień wonnego moczu, ale ja się tylko uśmiechnąłem i podciągając jej cipunię pod górę skierowałem tak, że zalewała mi buzię. Gdy skończyła sikać pobiegła do łazienki, ja wytarłem twarz w prześcieradło, i zapaliłem papierosa. Dałem jej chwilę na pozbycie się mojego nasienia z pupy, wziąłem prześcieradło i też poszedłem do łazienki.. Asia wchodziła właśnie pod prysznic, dopiero teraz, gdy stała nago zobaczyłem, że jest o wiele zgrabniejsza i atrakcyjniejsza niż mi się wydawało. Piersi miała idealnie okrągłe, brzuszek płaski, pośladki i uda gładziutkie i aksamitne… Miałem ochotę, zabrać się za nią znowu, ale widać było, że jest zmęczona upojnym wieczorem. Poza tym czułem, że nie był to ostatni raz. Wzięliśmy prysznic razem, myjąc się wzajemnie, i tylko odrobinę pieszcząc. Robiło się późno, poszukałem jakichś w miarę pasujących na nią dresowych spodni oraz bluzy, i odprowadziłem do domu. Tak jak i wcześniej tego wieczoru, po drodze nie rozmawialiśmy prawie w ogóle, po tym wszystkim, jakoś nie było tematu. Asia cała drogę trzymała mnie za rękę, gdy dotarliśmy do jej domu, cmoknęła mnie tylko w policzek i poszła. Gdy wróciłem już do siebie, odczytałem smsa, literki oznajmiały mi:
„Dziękuję za cudowny wieczór”.
Autor: nierozważny
This author has published 6 articles so far. More info about the author is coming soon.