Znajdźmy sobie chłopca
Andrzej przypadł nam do gustu, bo był przystojnym, delikatnym, lecz pozbawionym seksualnego wstydu dwudziestoczteroletnim blondynem. Deklarował subordynację i biseksualną uległość na granicy masochizmu. Poza tym ogarnięty był uwielbieniem dla kobiecych stóp, co bardzo Anetę ucieszyło. Po spotkaniu w kawiarni; gdzie z grubsza przedstawiliśmy mu nasze oczekiwania, Jędrek miał odwiedzić nas w piątek wieczorem (z perspektywą pozostania na resztę weekendu), o ile zdąży zrobić wszystkie badania lekarskie, dające Anecie i mnie gwarancję bezpiecznego seksu.
Zdążył!
Napiliśmy się dla kurażu czerwonego wina i bez zbędnych ceremonii rozebrałem się z Andrzejem do naga. Aneta zdjęła bluzkę i spódnice. W bieliźnie i pończochach, z władczą miną, usiadła w fotelu i kiwnęła na chłopaka palcem. Padł na kolana, ujął delikatnie jej stopę i zaczął ją namiętnie pieścić. Po chwili to samo zrobił z drugą, rozdzielając sprawiedliwie pieszczoty. Usiadłem obok. Zobaczyłem, że Jędrek ma potężny wzwód. jego podniecenie udzieliło mi się Aneta zdjęła pończochy | głaskała palcami stóp twarz klęczącego chłopaka.
Wstałem. Stanąłem z tyłu fotela, na którym siedziała. Rozpiąłem sprzączkę biustonosza, zsunąłem go z jej piersi i objąłem duże, kształtne obłości. Sutki Anety były już rozbudzone. Ujęła mnie za rękę, przeciągnęła wokół fotela, odwróciła głowę i wzięła mojego kutasa do ust. Nie mam zbyt okazałego fiutka, „drobne” 15 centymetrów, ale twarde, pulsujące nabiegłą krwią i ,,długodystansowe”. Bez kompleksu patrzyłem więc na jakieś 20 centymetrów Andrzeja, a Aneta, pojękując i mrużąc oczy, obciągała mojego, ściskając równocześnie jądra. Poczułem napór trudnego do opanowania podniecenie i łagodnie przerwałem pieszczotę.
Jędrek ssał jej palce u stóp. Wsuwał język w szparki między nimi. Zachwycał się… Aneta polizała moje jądra, przytuliła mojego członka do policzka i głośno przełknęła ślinę. Jej sprężone sutki pociemniały. Łapała nastrój. Odtrąciła stopą głowę Chłopaka. Wstała i kazała mu iść za sobą. Na czworakach. jeszcze zatrzymała się, by wczepiona w jego włosy zdjąć majtki, a w drzwiach sypialni dala mu mocnego klapsa w goły tyłek.
Andrzej klęknął obok łóżka, bo takie było polecenie Anety. Ja ułożyłem się w poprzek posłania.., Aneta dosiadła mnie, zwrócona tyłem do chłopaka. Pochłonęła cipa mojego, członka. Przytuliła cycki do mojej piersi i wypięła pupę.
– Teraz, piesku! – rzuciła w kierunku klęczącego grzecznie Andrzeja. – Wyliż pani dupcie!
Jędrek momentalnie znalazł się językiem między jej pośladkami i z ogromną determinacją wykonywał „natarcia” na tylną dziurkę. Wiedziałem aż nadto dobrze, że to intymne miejsce Anety jest wrażliwe jak liść mimozy, więc kiedy język chłopaka pieścił je przenikliwie, czułem konwulsyjne skurcze tkanki wewnątrz pochwy mojej dziewczyny. Jej sutki nabrzmiały, jakby miały za chwilę pęknąć. Musnąłem je opuszkami palców, gdy Aneta uniosła się na rękach i wygięła w łuk, nie unosząc jednak tyłka zbyt wysoko, by nie stracić kontaktu z moim członkiem zatopionym w jej norce.
– Nie przestawaj -jęknęła, nie wiadomo, czy do mnie czy do Andrzeja.
Przenikałem jej pochwę wolniutko, żeby nie utrudniać Jędrkowi lizania pobliskiej dziurki. Sięgnąłem dłonią w dół i poszukałem łechtaczki Anety. Była wspaniale wyprężona… Pogłaskałem ją czule i dziewczyna „odleciała” w ekstatyczny orgazm…
Kiedy rozkosz się wyciszyła, Aneta zepchnęła Andrzeja na dywan obok łóżka. Kazała mu położyć się na plecach i, siedząc na krawędzi posłania, pochwyciła stopami jego kutasa, rozpoczynając uporczywą masturbację. Leżałem wsparty na łokciu, obserwując uważnie tę scenę. Nagłe przyszło mi do głowy, że właściwie mógłbym uklęknąć nad twarzą Jędrka i…
– Może obciągnąłby mi fiuta… – mruknąłem.
– Oczywiście – powiedziała Aneta. – Chętnie popatrzę ,jak robi ci laskę.
W innych okolicznościach nie pomyślałbym nawet, by facet obciągnął mi małego, ale tu i teraz? Uklęknąłem nad głową chłopaka. Zrozumiał, o co chodzi, więc kiedy pochyliłem się i oparłem dłonie po obu stronach jego bioder, nadstawił usta, bym mógł zanurzyć w nich członka.
Ślicznie! – orzekła Aneta. – Dobrze ci?
Skinąłem głową, a Andrzej pracował już intensywnie językiem, przyciskając mojego kutasa do podniebienia. Zamknął szczelnie usta, tworząc w nich podniecającą mnie niezwykle ciasną przestrzeń…
Tuż przed oczami miałem jego wyprężonego członka, który przesuwał się wolno w szczelinie pomiędzy złączonymi równolegle stopami Anety. Spojrzałem na nią. Miała roziskrzony wzrok…
– Jeżeli chcesz – powiedziała z emocją – to możesz mu też zrobić-… .
Nie powiedziała, co miałbym zrobić Jędrkowi, ale oboje wiedzieliśmy, że mam się pochylić i pobawić się jego fiutem. Ustami.
Zrobiłem to! Zrobiłem to bez zażenowania, choć może z niejakim zdumieniem, iż tak łatwo przyszło mi zrobić coś, o czym przedtem nawet nie myślałem.
Członek Andrzeja był prawie gotowy do wytrysku. Wyczuwałem to z jego drgań i falowania brzucha…Jędrek był gładko wygolony i to sprawiało, że jego kutas wydawał się jeszcze większy niż był w rzeczywistości… Zanim jednak doprowadziliśmy go (wspólnie z Aneta) do wytrysku, poczułem niepokój we własnym podbrzuszu i to ja pierwszy spuściłem się, wypełniając usta Andrzeja solidną porcja spermy.
– Ale odjazd! – zawołała Aneta, ściskając mocno stopami członka chłopaka. – Obciągnij mu! Szybciutko!
Sięgnąłem do jego jąder i masowałem je, nie przestając ssać rozedrganej męskości… Wytrysk był obfity i odczułem go wyraziście, choć nie bez pewnego zaskoczenia. W końcu to był mój debiut…
– Leżeć-! – rozkazała Aneta, wskazując Andrzejowi miejsce, gdy wróciliśmy z łazienki.
Położył się w nogach łóżka i tam miał spędzić noc, ale nie mieliśmy jeszcze ochoty na sen. Aneta dała mi do zrozumienia, żebym popieścił ustami jej cipkę. Nie przeceniając moich umiejętności w tej mierze, muszę powiedzieć, że wkładałem w to całe moje serce. Odlot Anety był szalony. Zaraz potem klęknęła, sygnalizując, iż chce, bym posunął ją od tyłu. Zrobiłem to podniecony, bo w takiej pozycji penetracja moim „krasnalem” jest wyjątkowo dogłębna. Po kilkuminutowym przenikaniu Aneta odsunęła się.
– Chcę, żeby teraz nasz piesek mnie przeleciał… No! Piesku! Chodź – zwróciła się do leżącego Czujnie Jędrka. – Wsadź pani!
Posuwaliśmy Anetę na zmianę i obaj spuściliśmy się do jej głodnej wrażeń cipy. .
Po kolejnej wizycie w łazience zasnęliśmy, stłoczeni pośrodku łóżka .Jędrek leżał między nami. Po tej udanej premierze byliśmy pewni, że nasze trio zagra jeszcze nieraz…
Znajdźmy sobie chłopca,Autor: mario
This author has published 36 articles so far. More info about the author is coming soon.