Zaproszenie od Weroniki cz.2

13/12/2014 | Autor: | Posted in Uncategorized
na potencje

Damiana obudziło straszne pragnienie. Ilość światła wpadającego przez okno sugerowała że jest już popołudnie, więc spał dosyć długo. Zaczęły do niego wracać wspomnienia wczorajszego wesela i cudownej nocy z Weroniką. Nawet przez moment zaczął się zastanawiać czy to mu się przypadkiem nie przyśniło, w końcu trochę wczoraj wypił. Nagle coś się poruszyło koło niego w łóżku. Odkrył lekką kołdrę i jego oczom ukazało się nagie ciało Weroniki. Więc to jednak nie był sen. Popatrzył z satysfakcją na jej wdzięki. Pomimo wieku, miała wciąż ponętne kształty. Strasznie podniecał go ten widok. Pragnienie znowu dało o sobie znać, wstał więc po cichu by nie obudzić kochanki i udał się do małego barku z którego wyciągnął butelki wody mineralnej. Po zaspokojeniu tego pragnienia wrócił z powrotem do łóżka. Weronika ciągle spała, postanowił jej jeszcze nie budzić. Tylko przyglądał się jej nagiemu ciału. Zaczęły wracać wspomnienia o tym jak się zaczęła jego znajomość z tą kobietą.

***

Był wtedy jeszcze młody. Choć już pierwszy raz miał za sobą, to jednak wciąż był niedoświadczony. Weronika mieszkała na tym samym piętrze w bloku co on. Była piętnaście lat starszą od niego singielką. Początkowo Damian pomagał jej w wielu drobnych sprawach. A to naprawić komputer, a to wnieść jakiś ciężki sprzęt po schodach, a to przy składaniu mebli. Szybko się ze sobą zaprzyjaźnili pomimo różnicy wieku. Okazało się że z łatwością znaleźli wspólny język, więc wiele czasu spędzał u niej w mieszkaniu na częstych rozmowach. Damian oczywiście skrycie podkochiwał się w swojej starszej sąsiadce. Odkrył wtedy że mocno na niego działają starsze kobiety. Szczególnie Weronika o której często fantazjował. Przełom nadszedł pewnego wieczoru. Rodzice Damiana wyjechali na weekend, dlatego umówił się z swoją sąsiadkę na wieczorny seans filmowy. Podczas oglądania filmu oboje sączyli drinki, przez co atmosfera szybko zaczęła się rozluźniać. Gdy w filmie doszło do sceny łóżkowej, Damian podniecony tym co widział na ekranie i trochę nazbyt rozluźniony drinkiem zapytał.
-A zrobiła byś to ze mną?
Weronika najpierw myślała że chłopak żartuje. Gdy jednak zrozumiała że pyta poważnie, zmieszała się trochę. Nigdy się nad tym nie zastanawiała, w końcu był od niej tyle młodszy. Jednak coś ją pociągało w tym chłopaku, również fizycznie. Alkohol sprawił że zaczęła na to patrzeć z trochę innej strony.
-Znamy się trochę Damian i bardzo Cię lubię…
-Ale nie. – wszedł jej w słowo.
-Nie boisz się że przez to coś się popsuje między nami. Wiesz, że nie mam ochoty na związek. Ale mam propozycję.
-Słucham.
Weronika sama nie wierzyła że chce to zaproponować.
-Możemy się pokochać jako przyjaciele – ten jeden raz i nigdy więcej do tego nie dojdzie. Co Ty na to?
-Szczerze mówiąc trochę dziwnie mi to z tym „nigdy więcej”.
-Wiesz że jestem sporo starsza od Ciebie.
-A wiec przeszkadza ci to?
-Ty masz przed sobą całe piętnaście lat na szaleństwa. Ja ostatni rok. Potem muszę się ustatkować … no wiesz mąż, dzieci. A nie chcę się w Tobie zakochać.
-Myślisz że nam to grozi?
-Ja to wiem.
-Skąd?
-Za dużo nas łączy, za dobrze się znamy, wiesz o mnie wszystko i mnie akceptujesz taką jaka jestem.
-Może to co powiem będzie szalone, ale jeśli nawet się w sobie zakochamy, to czy to aż takie złe?
-Chcę tylko raz bo zależy mi na Tobie, na naszej znajomości, więc uważam, że skoro mamy to zrobić dla własnej mojej i Twojej satysfakcji, to nie możemy żyć przyszłością bo nasz związek jej nie ma, piętnaście lat różnicy to zbyt wiele.
-Nie twierdze żeby to było jakieś regularne, ale uważam że jeśli zrobimy to z założeniem że nigdy więcej, to będzie jeszcze gorzej potem ze sobą rozmawiać. Uważasz że piętnaście lat to za dużo?
-Uważam jedynie że nie możemy na nic liczyć. Nie potrafisz tego potraktować jako przygodę.
-Mi nie chodzi o to żebyśmy planowali wspólną przyszłość, Tylko chodzi o to że jeśli wyjdziemy z założenia ze raz i nigdy więcej może być nam trudno potem rozmawiać swobodnie.
-Rozmowa, a seks to dwa różne zagadnienia. Widzisz tu już nie chodzi o seks z jednorazówka bo się znamy.
-Hej spokojnie, przecież nie chce planować od razu przyszłości . Mówisz że to przygoda, ale czy musi być tylko jednorazowa.
-Chodzi mi tylko o to byśmy nie cierpieli przez to i dalej potrafili rozmawiać jak teraz.
-Wiesz coś Ci powiem, choć możesz uznasz mnie za jakiegoś zboczeńca lub coś takiego.
-No przestań znamy się zbyt długo bym mogła tak Cię osądzić.
-Uważam że przyjaciele mogą uprawiać sex, jako przyjaciele ciągle nimi zostając. Traktować to jako rodzaj spędzania czasu razem.
-I przyrzekasz, że nie będziesz mi miał za złe, że nagle w mym życiu pojawi się ktoś kto sprawi , że będziemy na serio tylko przyjaciółmi.
-Jeśli pozostaniemy przyjaciółmi. Chyba jesteśmy juz przyjaciółmi i chyba nimi będziemy zawsze.
-Seks nie jest taki oczywisty jaki Tobie się wydaje.
-Wiesz co może zrobimy inaczej.
-Ale nie chcę mędrkować. To znaczy jak?
-Może zrobimy to raz i potem zboczymy co dalej. Czy będziemy mogli dalej być jako przyjaciele. Może uznamy to za metodę spędzania czasu która będzie odpowiadała nam obojgu jako przyjaciołom. Po wszystkim razem zdecydujemy co dalej.
Weronika zamyśliła się na chwile.
-Dobrze. Czas pokaże co się stanie.
-Właśnie czas pokaże.
-Pamiętaj jednak, że cenię sobie Ciebie jako bratnią duszę. Nie zapominaj tego pomimo tego, co zaraz się stanie.
-Ja Ciebie tez bardzo cenię.
-Chcesz piwo?
Chłopak kiwnął potakująco głową. Weronika wyszła do kuchni i po chwili wróciła z dwiema puszkami, jedną podała Damianowi.
-Palisz? – zapytała
-Nie.
-Ja chyba zapalę, przed prysznicem, a ty poszukaj fajnej nuty.
-Chciałbym Ci coś jeszcze powiedzieć, to trochę trudne dla mnie. Nigdy tego nie robiłem – Damian postanowił skłamać by trochę podkręcić sytuacje.
-Na serio? – kobieta była w szoku.
-Przeszkadza Ci to że to będzie mój pierwszy raz?
-Wiesz … to duża odpowiedzialność. Osobiście uważam, że ten pierwszy raz powinien być spontaniczny z czystej miłości tej pierwszej, naiwnej, bezkresnej.
-Ja uważam że powinno to być z osoba która jest dla nas ważna.
-Jesteś pewny? Że to mam być ja?
-Może to dziwne, ale chce byś ty była tą pierwszą.
Kobieta przymknęła oczy i zbliżyła się do chłopaka zapominając powoli o szarej rzeczywistości. Chciała go pocałować pierwszy i jak sądziła ostatni raz. Pocałunek był naiwny, wręcz dziecinny, ale ufny. Instynktownie chcieli pokazać co ich łączy. Poczuła jaki jej partner był spięty, zdenerwowany i niepewny. Chciała być delikatna, cierpliwa i spokojna choć w sercu niepewność szalała
-Proszę bądź wyrozumiała dla mojej niewiedzy – szepnął.
W odpowiedzi ich usta znowu się dotknęły delikatnie i niewinnie. Tym razem Damian był już nieco pewniejszy. Weronika zaczęła głaskać włosy swego partnera. Zamknęła oczy oddając się instynktowi, ciągle jednak miała świadomość że to jego pierwszy raz i że chce dać mu niebo, by nigdy tego nie zapomniał. Chłopak objął ją w pasie. Uwięzili się w żelaznym uścisku namiętności. Usta chłopaka w końcu zaczęły odpowiadać na zaczepki partnerki. Jednak ona ciągle czuła w jego czynach niepewność. Kobieta chciała pokazać mu że tym razem to ona prowadzi. Jej dłonie zanurzył się we włosach Damiana odchylając jego głowę lekko do tyłu. Weronika kochała poznawanie, więc zaczęła poznawać od jego szyi i uszu, pocałunkami, oddechem, szeptem, lekkimi ugryzieniami. Chłopak w tym czasie nie musiał nic robić miał się rozluźnić i dać się ponieść emocjom. Byli sami, nikt im nie mógł przeszkodzić. Weronika chciała go „poznać”, pociągała ją myśli, że będzie się kochać z kimś, kto nigdy wcześniej tego nie doznał. Damian obawiał się że jego przyjaciółka nie będzie chciała przyjąć roli nauczycielki, nie da rady znieść jego niewiedzy i braku doświadczenia. Jednak ona zrobiła to z wielką chęcią. Chciała by wiedział jak ważne jest poznanie ciał od stóp do głów. Było to dla niej słodką przyjemnością, chociaż taki seks był również wyzwaniem któremu chciała sprostać. Na chwile przestała go całować, by na niego spojrzeć i upewnić się czy robią dobrze. On również spojrzał w jej oczy które się błyszczały. Ciągle widziała w nich niepewność i strach.
-Czy nadal tego chcesz? – zapytała.
-Tak – odpowiedział zdecydowanie.
-To chodźmy do sypialni.
-Chciałaś zapalić.
-Mniejsza o to, chodź.
Gdy byli już na miejscu, Weronika zapaliła świece i puściła delikatną i cichą muzykę. Damian podszedł do niej i powoli zbliżył swoje usta do jej. Kobieta oddała pocałunek. Przy okazji zaczęła powoli rozpinać jego koszule, w czasie gdy on języczkiem delikatnie przesuwał po jej wargach. Gdy jego koszula w końcu wylądowała na podłodze Weronika popatrzyła na swojego młodszego partnera z tajemniczym uśmiechem.
-Rozluźnij się Kotku. To przecież tylko nasza gra, za chwilę będziesz robił to co ja zrobię teraz. Instynktownie poszukasz moich miejsc każdym zmysłem – szepnęła mu do ucha uwodzicielskim głosem. – Chcę żebyś nie był porażony strachem czy niepewnością, bo przecież jesteś w rękach przyjaciółki. A teraz daj mi się poznać z tej strony, której dotąd nie znałam. Tylko nie pytaj czy tego chcę. Znasz mnie, jak już się na coś zdecyduje, to, to osiągnę. Chyba że ty chcesz się wycofać, ale skoro mówisz że nie to mi zaufaj. dobrze?
-Dobrze oddaje się w twoje ręce.
-Jeśli coś będzie nie tak, za szybko, lub kiedy poczujesz że nie chcesz. Po prostu powiedz.
Damian tylko kiwnął głową. Weronika przytuliła się do niego by poczuł choć trochę żaru jej ciała i by mogła dłońmi i pazurkami kreślić esy floresy na jego plecach. Po chwili jej dłonie zaczęły głaskać jego świeżo obnażone ciało. Zaczęła dotykać jego ramion, szyi i uszu. W ślad za dłońmi kobiety podążały jej spragnione zbliżenia usta. Chciała poczuć jego smak. Nozdrzami upajała się jego zapachem. Czuła że z każdą chwilą było mu coraz lepiej, że sprawiała mu coraz większą przyjemność, a niepewność i strach odchodzi w nicość. Damian używał perfum działających na Weronikę jak afrodyzjak. Jej oddech zaczął przyśpieszać co było dla chłopaka znakiem że jego partnerka również dobrze się bawi. Jej język szukał na jego ciele takich miejsc po których dotknięciu przechodził go dreszcz. Kochanka wszystkie takie miejsca zapamiętywała, by potem wiedzieć jak sprawić mu przyjemność większą niż teraz. Jej pazurki były jeszcze spokojne i nie wymykały się z jej kontroli drażniąc ciało Damiana. Jednak zaczynało przeszkadzać jej jego ubranie. Jednak dopóki był nagi tylko w połowie, dziewczyna mogła całować go tylko tam gdzie było możliwe i dostępne. Po zbadaniu szyi, zniżyła się trochę, szukając dłońmi jego sutków które zamierzała skonsumować. Damian próbował pocałować partnerkę w szyje jednak ze względu na pozycję nie bardzo mu to wychodziło. Przeszkadzał jej, ale uważała że to słodkie. Odchyliła lekko głowę ułatwiając mu pocałunek. Szczególnie że lubiła takie pieszczoty. Jej reakcja trochę go ośmieliła. Zaczął więc całować ramiona i szyję. Weronika poprosiła go by pomógł jej pozbyć się bluzki i spodenek. Na co partner przystał ochoczo. Damian położył dłonie na biodrach Weroniki i zaczął powoli zsuwać jej krótkie spodenki na gumce. Był skoncentrowany na tej czynności by nawet tak prostej rzeczy nie popsuć, co nie uszło uwadze kobiety.
-Miałeś trochę wyluzować. To nie szachy, nie obmyślaj strategii. Zacznij się kochać zmysłami nie umysłem…
Damian przerwał jej delikatnie całując ją w usta. Z każdą chwilą pocałunek był coraz bardziej intensywny i namiętnych. Widać wziął sobie do serca porady swojej kochanki. Już po chwili gdy chłopak pozbył się spodenek swojej partnerki zaczął przesuwać ręce ku górze, wraz z białym topem na ramiączkach jaki miała na sobie. Weronika podniosła ręce by ułatwić zdejmowanie bluzeczki. Ich pocałunek przerwał się tylko na chwile. Kobietę zaskoczyło że jej partner nie chciał zobaczyć co właśnie odsłonił, nie sądziła że jest aż tak nieśmiały. Wyrwała się z pocałunku i zaproponowała że teraz to ona go rozbierze. Damian nie protestował. Miał teraz chwile, gdy Weronika odpinała guzik jego spodni, by spojrzeć na ciało swojej partnerki. Co prawda ciągle była w bieliźnie, jednak widok jej ciała strasznie na niego podziałał.
-Jesteś piękna.
-Pozbądźmy się krępujących ciuchów. Jeśli wolisz możemy zgasić świece. Mi światło nie przeszkadza, bo i tak mam zamknięte oczy. Ale jeśli Ci nie przeszkadza światło pokażę ci urok ekstremalnych przeciwności.
-Niech zostanie, cudownie wyglądasz w świetle świec.
-Zaraz wracam do ciebie. -Weronika szybko wyszła z sypialni. Po dłuższej chwili wróciła ze szklanką lodu. -Przyda mi się za chwilę.
Dominika zajęła się znowu zdejmowaniem spodni swego kochanka. Gdy w końcu poradziła sobie z guzikiem wsunęła dłonie na jego pośladki by jakoś pozbyć się tej izolacji przed jej osobą. Oddech chłopaka przyśpieszył. Po pozbyciu się dżinsów wzięła go za rękę i pociągnęła w stronę łóżka. Położyła partnera na wznak, a sama lekko siadło na nim biorąc kostkę lodu do ust, chcąc zmrozić trochę rozpalone ciało. Zaczęła od szyi, na co Damian zareagował lekkim dreszczem. Lód powoli topniał w jej ustach a krople wody lekko spływały niżej. Dreszcze jakie wywołała w swoim partnerze sprawiły jej przyjemność. Zeszła nieco niżej, pieszcząc ustami i lodowatą wodą jego klatkę piersiową. Sutki momentalnie stwardniały. Dominika zostawiła kostkę lodu w pępku kochanka na co zareagował cichym sykiem. Po chwili wzięła świeczkę i miejsca które przed chwilą dotykała lodem teraz polała woskiem. Chłopak wydał z siebie stłumiony jęk bólu. Kobieta wróciła do kostki lodu, którą rozpuściła w ustach i przełyka by nawilż zaschłe gardło. Damian położył dłonie na biodrach swojej partnerki i zaczął delikatnie je masować. Kobieta pociągnęła chłopaka za ręce do pozycji siedzącej, następnie zaczyna go namiętnie całować. Przesunęła dłoń kochanka z bioder w górę pleców na zapięcie stanika, nie przerywając nawet na chwile pocałunku.
-Mogę zdjąć twój stanik? – Damian zapytał niepewnie.
-Dzisiaj możesz robić wszystko. Pomóc Ci czy dasz radę?
-Wiesz nigdy nie całowałem się po francusku.
Weronikę zaskoczyła zarówno nagła zmiana tematu jak i wyznanie chłopaka. Nie spodziewała się że może być aż tak niedoświadczony. Postanowiła jednak podejść do tego na spokojnie.
-Nauczę cię. To sztuka, usta mają mówić to co się czuje w środku. Dlatego na początku pocałunki są niewinne, później dobrze jest zacząć lizać usta partnera, czasem delikatnie dotykać jego języka. Gdy w końcu zaczyna się całować głębiej, przekazujemy w ten sposób namiętność, albo pragnienie. Jeśli więc ja złapie twój język i lekko przytrzymam zębami nie puszczając lecz całując, będzie to znaczyć, że mam ochotę to samo zrobić nie tylko z twoim językiem, albo że mam ochotę na to by to samo poczuć.
Kobieta tłumaczyła to z taką pasją że chłopak nie mógł już dłużej wytrzymać i musiał spróbować tego wszystkiego o czym przed chwilą usłyszał. Zaczęli znowu się całować. Chłopak najpierw niepewnie wsunął język do ust kobiety, delikatnie muskając jej język, na co ona zareagowała pomrukiem zadowolenia. Jego dłonie zaczęły powoli rozpinać stanik, a jej dłonie pieściły jego plecy. Ich języki coraz śmielej dotykały się i tańczyły w połączonych ustach. Niestety nie udało mu się rozpiąć stanika, więc kobieta pomaga mu w tym, nie rozrywając ust nawet na chwile. Zostawiła jednak przyjemność zrzucenia stanika partnerowi. Z czego on od razu skorzystał, zsuwając najpierw ramiączka, by w końcu uwolnić piersi partnerki. Weronika już nie mogła wytrzymać z podniecenia, dlatego przytrzymała język chłopaka i zaczęła go ssać. Uwolniła go jednak po chwili i odchyliła się do tyłu pozwalając Damianowi spojrzeć na swoje piersi. Chłopak zapatrzył się, jak dziecko które rozpakowało swój gwiazdkowy prezent.
-Nie krępuj się dotknij. – zaproponowała z uśmiechem Weronika.
Nie trzeba było drugi raz Damianowi powtarzać. Delikatnie chwycił dłonią prawą pierś kobiety. Zaczął delikatnie ugniatać i dotykać. Kobieta miała średniego rozmiaru biust, nie tak jędrny jak u nastolatki jednak wciąż aksamitny w dotyku i niezwykle podniecający.
-Poliż drugi sutek – podpowiedziała.
Chłopak powoli nachylił się nad wyprężonym biustem partnerki. Najpierw polizał brodawkę, która na początku była miękka jednak bardzo szybko stwardniała pod wpływem namiętnego dotyku chłopaka.
-Śmiało. – zachęcała Damiana do działania. Dodatkowo lekko odchyliła się do tyłu i oparła, by ułatwić dostęp do swoich piersi. Chłopak zaczął lizać i ssać jeden sutek i delikatnie ugniatać i bawić się palcami drugim. Początkowo robił to nieporadnie, jednak już po chwili doszedł do takiej wprawy że zaczęło to sprawiać przyjemność partnerce, co wyrażała coraz głośniejszym oddechem i cichymi jękami. Pozwoliła mu się jeszcze chwile pobawić, jednak chciała przejść dalej.
-Teraz moja kolej. – wyszeptała uwodzicielskim głosem przez jęki.
Popchnęła delikatnie chłopaka by ten się położył, a ona położyła się koło niego i zaczęła znowu namiętnie całować. Najpierw wzięła jedną bezczynną dłoń partnera i położyła na swojej piersi dając mu znak by nie przerywał, a następnie zsunęła swoją rękę i wsunęła pod materiał bokserek. Chwyciła członek Damiana i rozpoczęła powoli i delikatnie stymulować, cały czas namiętnie go całując. Stymulacja nie była potrzebna ponieważ chłopak już od dłuższego czasu był w pełnym wzwodzie. Weronika chciała po prostu sprawdzić jak jej partner reaguje na dotyk. Gdy była już pewna, że oboje są gotowi przerwała, zarówno pieszczotę jak i pocałunek. Ściągnęła całkowicie jego bokserki po czym usiadła na niego okrakiem. Spojrzała raz jeszcze na jego twarz. Był niesamowicie podniecony, wyglądał tak jakby zaraz miał przeżyć orgazm. „I pewnie niewiele mu brakuje” – pomyślała. Chwyciła jego członek i nakierowała na wejście do swojej muszelki. Była niesamowicie wilgotna, ją również to wszystko niezwykle podniecało. Powoli zaczęła opadać nabijając się na naprężony członek, cały czas patrząc na twarz chłopaka. Jęknął z rozkoszy gdy tylko zanurzył się odrobinę i gdy wszedł w nią cały. Kobieta odczekała chwile, oparła swoje dłonie na klatce partnera i zaczęła bardzo powoli i rytmicznie poruszać się w górę i w dół. Sama już po chwili jęczała z rozkoszy, co ją nieco zdziwiło, że aż tak nakręciła ją ta sytuacja. Damian czuł się jak w niebie. Rozgrzana i wilgotna muszelka kobiety dostarczała mu nieziemski doznań. A widok falujących piersi dokręcał tylko śruby. Dlatego po zaledwie paru ruchach jakie wykonała Weronika, Damian zaczął drżeć w spazmach orgazmu. Kobieta od razu rozpoznała objawy, nie zdziwiło ją że chłopak doszedł tak szybko, w końcu to był jego pierwszy raz. Chciała zapewnić mu jak najwspanialsze doznania, więc nieco przyśpieszyła. Nie zatrzymała się jeszcze przez chwile po tym jak chłopak doszedł, spowodowało to że przeżył on pełnowartościowy orgazm. Ze zdziwieniem zauważyła że ją też to spotkała. Co prawda jej orgazm nie był pełen, a zaledwie początkiem czegoś wspaniałego. Jednak mimo wszystko czuła się zaspokojona. Z uśmiechem opadła koło Damiana. Chłopak wciąż ciężko dyszał po niedawnych przeżyciach.
-To było słodkie. – wyszeptała również dysząc.
-Słodkie? To było nieziemskie. Dziękuje. – odpowiedział kochanek dochodząc do siebie.
-Masz racje, nieziemskie.
-Przepraszam że tak szybko skończyłem. Ty pewnie jeszcze nie doszłaś.
-Kotku nie masz za co przepraszać. Też zobaczyłam gwiazdki.
-Naprawdę?
-Tak. Co prawda musiałbyś jeszcze potrenować nad paroma rzeczami, ale mimo to było bosko. -uśmiechnęła się uwodzicielsko.
Oboje leżeli ciężko oddychając. Był to cudowny wieczór dla obojga. Weronika nie spodziewała się, że seks z o tyle młodszym partnerem, może sprawić jej tyle przyjemności i być taki podniecający. Wbrew temu co wcześniej mówiła, wiedziała że to nie był ich ostatni raz.
-Może zostaniesz na noc? Twoich rodziców i tak niema więc nikt się nie dowie.
-Dobrze.
Weronika nie widziała tego przez panujący w pokoju mrok, ale była pewna że cieszy się jak dziecko z jej propozycji. Oboje byli nadzy więc przykryła ich lekkim kocem. Chłopak wtulił się w nią, mimowolnie, a może świadomie gładząc jej skórę na brzuchu, nieraz nieśmiało zahaczając o piersi. „Jest naprawdę słodki” była to jej ostatnia myśl przed zapadnięciem w sen. Przyśnił jej się tej nocy ciekawy sen. Znowu kochała się z Damianem. Jak się domyślała było to rozwinięcie jej pragnień. Nie spodziewała się że tak mocno pragnie tego chłopaka że aż ma z nim erotyczne sny. Seks w śnie był podobny do tego prawdziwego. Partner ciągle nie miał wprawy w tym co robił, był jednak bardziej śmiały i odważny w swoich poczynaniach. Teraz to ona była na dole, a on leżał na niej. Pieścił, lizał i ssał jej sutki, ruszał biodrami powoli wsuwając się swoim członkiem w jej szparkę. Niestety nie była zbyt wilgotna przez co nie szło to mu za dobrze. Już chciała go zganić za ten ewidentny błąd, chciała pouczyć by najpierw odpowiednio zajął się partnerkę, by ją przygotował pieszczotami. Gdy nagle zaczęło do niej docierać że nie wszystko co czuje jest snem. Powoli wracała do niej świadomość. Świadomość w której Damian rzeczywiście na niej leżał i pieścił jej piersi usiłując wolnymi ruchami bioder wsunąć się w szparkę.
-Skarbie ładnie to tak dobierać się do śpiącej dziewczyny. – wyszeptała
Damian zamarł przestraszony.
-Przepraszam. – wydukał w końcu.
Weronika w odpowiedzi pocałowała go namiętnie.
-To naprawdę słodkie, że masz na mnie taką ochotę i tyle siły. Ale będę miała jutro ciężki dzień i muszę się wyspać.
Chłopak z zawodem zszedł z kobiety i położył się obok.
-Ale obiecuje Ci że się odwdzięczę z samego rana. Obiecuje. – dodała po chwili.

***

„No i rzeczywiście się odwdzięczyła” skomentował w myślach Damian. Lubił wracać do tych wspomnień. Niesamowicie go nakręcały. Wspomnień oczywiście było więcej. Wbrew tego co mówiła Weronika przed ich pierwszym razem, wcale nie był to ostatni. Kochali się jeszcze kilkanaście razy, jeśli nie kilkadziesiąt. Oczywiście w tajemnicy przed resztą świata, co chyba jeszcze bardziej ich nakręcało. I za każdym razem było bosko. Weronika nauczyła go sporo, więc szybko doszedł do takiej wprawy że i jej sprawiał ogromną rozkosz z czego oboje byli zadowoleni. Oczywiście w końcu się przyznał że nie była jego pierwszą, ale tamten epizod był tak nie istotny, że Weronika szybko mu wybaczyła te kłamstwo. A potem wyjechała i wszystko się skończyło. Przynajmniej do wczorajszego dnia. Teraz było znowu tak jak dawniej. Fascynował go fakt że podnieca go tak samo mocno jak wtedy. Jej ciało było dla niego tak samo boskie i podniecające jak te parę lat temu. I najwidoczniej on również tak samo na nią działał jak kiedyś. „Jak mówią stara miłość nie rdzewieje”. Damian uśmiechnął się do swoich myśli. Te wszystkie wspomnienia spowodowały że się podniecił. Na szczęście obiekt jego „westchnień” właśnie się budził.
-Witaj Skarbie. – Przywitała go Weronika jeszcze ziewając. – Co jesteś taki uśmiechnięty?
-Cieszę się że cie widzę w ten piękny poranek, a raczej popołudnie.
-Już rozumiem. Dobrze wiem co Ci chodzi po tej twojej główce. – Skomentowała uwodzicielskim głosem.

cdn…

VN:D [1.9.22_1171]
Rating: 9.0/10 (1 vote cast)
Zaproszenie od Weroniki cz.2, 9.0 out of 10 based on 1 rating
loading...

Autor:

This author has published 5 articles so far. More info about the author is coming soon.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Uwaga! Strona dla dorosłych
Ta strona zawiera opowiadania erotyczne, oraz inne materiały w postaci odnośników do filmów, zdjęć erotycznych i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci filmów i zdjęć.