Ciocia Kasia
Kończąc gimnazjum ładnych parę lat temu zastanawiałem się nad wyborem przyszłej szkoły.
Po długich przemyśleniach wybrałem szkołę w mieście oddalona od mojego miejsca zamieszkania o 100 kilometrów. W mieście tym mieszkała Ciocia Kasia, piękna ciemnooka, wysoka brunetka, o wielkich piersiach i cudownie zaokrąglonym tyłeczku, nie raz była obiektem moich fantazji. Tak się stało, że w czasie wakacji przebywała u mnie na wsi wraz z mężem i dziećmi. Bardzo dużo rozmawialiśmy i mieliśmy dobry kontakt. Kasia miała 34 lata, dwójkę dzieci i męża, który mieszkał za granicą, najbliższych odwiedzając tylko kilka razy w roku. Ciocia wiedząc, że zamierzam uczęszczać do szkoły w Jej mieście od razu zaproponowała mi żebym zameldował się na czas nauki w wolnym pokoju jej mieszkania. Ja chętnie się zgodziłem, wydało się do lepsze od mieszkania w internacie no i mogłem częściej widzieć moją seksowną Ciocię.
Wakacje dobiegały końca więc postanowiłem, że tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego pojadę do miasta żeby na spokojnie przystosować się do nowego miejsca i pokupować jeszcze jakieś rzeczy do szkoły. Był upalny dzień kiedy przyjechałem do Cioci, bardzo miło mnie przywitała buziakiem w policzek i zaproponowała żebym usiadł w salonie dając mi zmrożona colę do picia. Miała na sobie króciutkie spodenki i koronkową bluzeczkę przez którą było widać staniczek , z którego mogłoby się wydawać wystrzelą zaraz dwie przecudowne piersi, przyglądałem jej się ukradkiem układając w myślach bardzo podniecający scenariusz. Poczułem jak napięcie w moich spodniach rośnie, więc zapytałem czy mogę iść się rozpakować. (Pomyślałem, że będzie słabo jeśli zauważy wypukłość na spodenkach.) Ciocia powiedziała, żebym czuł się jak u siebie i że wychodzi zaraz do koleżanki. Dzieci bawiły się jeszcze na podwórku więc po kilku minutach zostałem sam w domu. Podniecający widok Kasi sprawiał, że nie mogłem zostawić tego zapomnieniu. W toalecie zrobiłem sobie dobrze myśląc o Jej pięknym ciele. Od tamtej pory wiedziałem, że te cztery lata które mam tu spędzić będą okresem pełnym obrazków seksownej Cioci. Czas leciał, spędzałem go na nauce, czasami siedzieliśmy z Kasią i rozmawialiśmy, oglądaliśmy filmy wieczorami, a w weekendy jeździłem do domu albo chodziłem na imprezy. Tak minął mi pierwszy i drugi rok nauki. Po wakacjach przyszedł czas na powrót do szkoły i do mieszkania z Ciocią. Schemat cały czas był podobny, wciąż kręciło mnie jej gorące ciałko i chyba Ona o tym wiedziała, bo po pracy zawsze ubierała się bardzo wyzywająco, często jak nie było jej w domu, a ja wracałem przed dziećmi, w ubikacji poddawałem się ciągłemu cyklowi masturbacji na myśl o seksie z Kasią. Pewnego wieczora poprosiła mnie żebym zajrzał do jej komputera i zobaczył dlaczego się tak zacina, przeglądając natknąłem się na podejrzany folder, nie spodziewałem się, że ciocia ogląda porno. Byłem bardzo zaskoczony i zapytałem Jej co to za folder, zaczerwieniona i speszona powiedziała że to pewnie filmy męża i żebym usunął. Jakiś czas później szukałem płyty z filmem i w jej szufladzie zauważyłem wielki czarny wibrator, kojarząc wszystkie fakty (filmy i wibrator) pomyślałem co może się dziać jak jest sama w domu.
W 3 klasie poznałem fajna dziewczynę i czasami siedzieliśmy w mieszkaniu oglądając filmy, albo figlując gdy nikogo nie było. Jak wspominałem wcześniej miałem świetny kontakt z Ciocią Kasią i pewnego razu mówi :
– Ładne masz te koleżanki, chyba nie masz problemu z dziewczynami, co?
-No nie wiem – odpowiedziałem troszkę się rumieniąc.
– Widziałam Cię kiedyś na mieście z trzema ładnymi laskami, chyba jestem trochę zazdrosna o siostrzeńca.
Czując, że sobie ze mnie żartuje, odpowiedziałem.
– Ciocia jest lepsza.
– Haha, zabawne. – I poszła do swojego pokoju.
W tym roku szkolnym wypadały moje 18 urodziny bo jestem z grudnia, tak wyszło, że miałem je w czwartek więc na weekend planowałem elegancką imprezę. Ciocia miała urlop, z rana złożyła mi życzenia dając całusa w usta i powiedziała, że na wieczór coś przygotuje i żebym do 19 wrócił do domu. Dzień w szkole poszedł szybko, po lekcjach z kolegami poszliśmy na piwo. Wróciłem o 17 do mieszkania, nie zastając nikogo. Pomyślałem, że Ciocia Kasia może zapomniała. Siedziałem i oglądałem telewizję. Po piętnastu minutach do mieszkania weszła Kasia, zauważyłem że jest trochę smutna, zapytałem o co chodzi, a Ona odpowiedziała, że musi się dziś napić.
-A gdzie dzieci? – zadałem kolejne pytanie.
– Zostawiłam na weekend u teściowej, jutro i tak mają wolne. Trochę muszę od nich odpocząć – odpowiedziała.
– Więc dlaczego jesteś smutna? – ponowiłem pytanie.
– Przygotuję coś do jedzenia i zaraz pogadamy.
W mieszkaniu było ciepło Kaśka powiedziała, że musi się przebrać , a ja nadal oglądałem TV w Jej pokoju.
-Ale nie przeszkadzaj sobie – powiedziała. Tylko nie podglądaj – dodała po chwili uśmiechając się.
Uwielbiam jej uśmiech w połączeniu z pięknym ciałem i ciemnymi oczami stanowiła idealny obrazek do moich fantazji.
Po chwili była już przebrana, miała na sobie szare legginsy i białą podkoszulkę z pod której wystawał czerwony stanik idealnie pokazujący jaj wdzięki . Dalej oglądałem spoglądając na Ciocie jak krząta się po kuchni. Wyginała się i kręciła nie czując mojego wzroku na sobie, zauważyłem czarne figi odznaczające się przez legginsy na jej pupie.
-Może Ci pomogę Ciociu? – zaproponowałem.
– Jeny jak tak do mnie mówisz to czuje się cholernie stara mam dopiero 36 lat.
– Przepraszam, a tak szczerze to wyglądasz gdzieś na 10 lat młodszą.
– O jaki flirciarz, dziękuję. Ale takie teksty to zostaw dla swoich koleżanek.
Trochę się zaczerwieniłem i zostawiłem to bez odpowiedzi. Po kilkunastu minutach Ciocia przyniosła moje ulubione spaghetti i wyjęła butelkę różowego wina z barku.
– Teraz już możesz – powiedziała nalewając mi różowy trunek do lampki.
– Mogłem już dużo wcześniej.
– Nie wątpię, pewnie inne rzeczy też dużo wcześniej robiłeś?
Trochę mnie to zaskoczyło, chodź nie byłem pewny co miała na myśli odpowiedziałem.
– No zależy.
– Dobra jedz bo Ci wystygnie. -ucięła.
Siedzieliśmy tak kończąc wspaniały posiłek, poszedłem po Nas pozmywać, Kasia sączyła winko.
Widziałem, że jest jakaś zamyślona, nieobecna. Zanim wróciłem kończyła już wino, była wcięta i zapytała czy mam ochotę jeszcze z Nią się napić.
– Nigdy nie odmawiam pięknym Paniom. – Walnąłem, zastanawiając się przez chwilę nad sensem moich słów.
Kasia parsknęła śmiechem, a ja czułem jak robię się czerwony.
– Ty mnie serio uważasz za staruchę, swoją drogą niezłe masz te zaloty, gdybyś nie był synem mojej kochanej siostrzyczki…
Stałem jak wmurowany, zadałem sobie pytanie czyżbym mógł podniecać moją ciotkę?
– Nie ważne – dodała po chwili. Wygaduje głupoty przez te wino. Jeśli masz ochotę to siadaj mam jeszcze jedna butelkę.
Nalała mi winka, siedzieliśmy i Kaśka zaczęła :
– Zdradził mnie. Dowiedziałam się jakiś czas temu, ale już to sobie poukładałam jakoś w głowie.
-Zostawisz go? – Zapytałem. Wiedziałem, że się między Nimi ostatnio nie układało, kłócili się przez telefon i w ogóle, ale Kaśka sprawiała wrażenie wiernej żony.
– Nie, po wakacjach wyjeżdżam razem z dziećmi do Niego.
-Tak chyba będzie lepiej dla Was. – powiedziałem smutnym głosem, bo trochę smutno będzie mieszkać bez niej ostatni rok szkoły.
-Ale Ty co się smucisz? Będziesz tęsknił za kochaną Ciocią? – zapytała już jakby trochę weselszym tonem.
-Jak mógłbym nie tęsknić za ulubioną Ciocią?- Zerkałem na Nią co chwila zatrzymując wzrok na cyckach. Widziała gdzie kieruję swój wzrok, ale chyba jej to nie przeszkadzało, bo poprawiła stanik tak, że jeszcze bardziej było widać Jej cuda. Robiło mi się strasznie gorąco, poczułem jak mój członek staje sie sztywny, nie chciałem robić sobie wstydu więc szybko dopiłem wino i poszedłem do toalety. Kilka ruchów ręką i eksplozja, szybko się obmyłem i wróciłem do Kasi.
-Długo byłeś, jestem już trochę zmęczona pójdę się umyć i grzecznie spać. Tylko mnie nie podglądaj !
Fuck ! – pomyślałem. Czyżby zauważyła, że czasami ją podglądałem, chwile biłem sie z myślami, zawsze byłem ostrożny. Speszyłem się i zaczerwieniłem.
– Spokojnie -powiedziała. Całując mnie soczyście w usta. Dobranoc – dodała.
-Dziękuję Ciociu za ten wspaniały wieczór – dodałem otrząsając się po całej akcji.
Słyszałem jak się myła, poszedłem do pokoju i znów pogrążyłem sie w szalonych fantazjach o pięknej Cioci. Nie chciałem jej dziś podglądać. Leżałem tak na łóżku i myślałem jak cudownie byłoby dotknąć jej cudownych piersi i pomacać ją po tyłku. Kasia skończyła się myć i poszedłem ja mijając ja w korytarzu w skąpej koszuli nocnej.
-Śpij dobrze, bajerancie – rzuciła zalotnie.
– Dobranoc – odpowiedziałem, odprowadzając ją wzrokiem do pokoju, podziwiając jej jędrne pośladki zakrywane przez koronkowe majteczki.
Pod prysznicem musiałem znów ulżyć sobie ręką, nigdy się nie zamykałem w łazience więc i tym razem tego nie zrobiłem.
– puk, puk ! – Krzysiu zakryj się bo zapomniałam balsamu. – Niestety nie usłyszałem tego, Ciocia weszła do łazienki i zobaczyła jak się masturbuje !
– Ojejku, przepraszam, myślałam, że sie zakryjesz już wychodzę, przepraszam.
Kaśka wyszła, a ja stałem w szoku z wiotczejącym członkiem w ręku i z niedowierzaniem, że to naprawdę sie stało, że Ciotka zobaczyła jak sobie walę. Wstydziłem się wyjść z łazienki. Starałem sie jak najszybciej przedostać się do pokoju żeby nie spotkać Kasi. Niestety czekała aż wyjdę.
– Najmocniej Cię przepraszam, powinnam poczekać aż wyjdziesz.
Stałem jak wryty, czerwony. Było mi wstyd.
– Nie przejmuj się Skarbie, to normalne, że to robisz, nie wstydź się. Idź spać i zapomnij o tym. – dodała.
Położyłem się w pokoju i nie mogłem zasnąć, było mi gorąco i wciąż się wstydziłem. Marzyłem zawsze o tym, że Ciocia wejdzie do łazienki jak będę się mył i zacznie myć sie ze mną, a tu wyszedł taki wstyd. Leżałem tak rozmyślając z dobrą godzinę, zachciało mi się pić więc cichutko wymknąłem się z pokoju, idąc do kuchni, zauważyłem, że Ciocia ma uchylone drzwi, a zawsze zamykała, pomyślałem że jej ciepło i dlatego uchyliła. Popijając wodę, usłyszałem dziwne cichutkie jęknięcia dobiegające z pokoju cioci. Myślałem, że może przez sen mruczy, zajrzałem do pokoju. Kasia leżała z rozłożonymi nogami, i wielki czarny wibrator znikał w Niej co chwila. Nie usłyszała, że wstałem, a co lepsze nie czuła, że stoję tuż za Nią. Mój przyjaciel osiągnął już pełne rozmiary. Pomyślałem, że chwile popatrzę i pójdę znów się zabawić w łazience. Miałem ochotę wejść tam, zaryzykować, ale spanikowałem. Niechcący lekko oparłem się o drzwi i zaskrzypiały. Ciocia sie odwróciła, a ja uciekłem do swojego pokoju.
Chwile czekałem w pokoju i usłyszałem jej kroki.
– Jest wściekła -pomyślałem.
– O nie Kochany !!! – powiedziała groźnym tonem. Miała na sobie te same czarne koronkowe majteczki i podkoszulek przez które widać było jej sterczące sutki. – ja to chociaż zapukałam, a ty się czaisz za mną jak duch jakiś.- dodała.
– Przepraszam Ciociu, Ja, ja…ja…
– Dobra nie tłumacz sie łobuzie mały. Jesteśmy kwita. A tak na marginesie, o kim myślałeś zabawiając się w łazience?
– Ja? No…yyy, to znacz… myślałem…-nie mogłem wykrztusić słowa. Kasia stała nade mną, rozpalona i seksowna.
– Aha, no to wiele tłumaczy .- leżałem przykryty kołdrą, usiadła obok mnie tak że udem stykała sie z moim członkiem i po chwili dodała. – Widzisz ja zdradzam męża tylko z gumowym fiutem. Jak jest z tym u Ciebie, przeleciałeś już jakąś pannę?
Zszokowany tym pytaniem, jak i całym dzisiejszym dniem, chwile zastanawiałem się nad odpowiedzią.
– Śmiało, nie wstydź się, możemy sobie pogadać na te tematy, jesteś już dorosły. -dodała.
-Zabawiałem się z dziewczynami, dotykałem je, one mnie, ale niestety nigdy jeszcze w żadnej nie byłem.
– Ooo, spokojnie mój drogi, jeszcze się nabzykasz, pamiętaj tylko, żebyś nie robił tego z byle kim.
Troszkę się wyluzowałem, ale na moich majtkach zaczął odznaczać się przyjaciel, Ciocia siedziała tak blisko, bardzo ładnie pachniała, a ja cieszyłem się z tej bliskości, poczuła, że mi stoi i mówi:
– Ojej coś mnie gniecie mocno w nogę! I odkryła kołdrę. – oo, coś chce się wydostać, powiedz mi czy myślałeś o mnie kiedyś erotycznie?
– Kolejne ostre pytanie – pomyślałem i postanowiłem się odważyć – Ciociu ja nie powinienem, przepraszam, ale Ty jesteś taka seksowna, Twoje piersi, ciało, mam ciarki jak myślę o Tobie, kiedy Cię widzę to zawsze mi staje.
-Wow! – powiedziała wyraźnie zaskoczona Ciocia. – Myślałam, że może trochę Ci się wkręcam, ale nie myślałam, że jesteś aż tak napalony, zmyślnie to ukrywałeś. Chyba nie dam rady Cię dłużej męczyć, nie ma wyjścia.
I zaczęła delikatnie dotykać przez majtki mojego członka, przesuwała palcami z góry na dół, a ja zszokowany patrzyłem sie na Nią.
-Wyluzuj się piękny, zrobię Ci prezent urodzinowy. – powiedziała suwając mi bokserki. – Mmm, jest prawie taki jak mój gumowy kochanek. I zaczęła lizać, czułem że wytrzymam długo, bo tyle razy już dziś sobie zwaliłem…
Ciocia lizała mi penisa i jajka, byłem w niebie. W międzyczasie zdjęła koszulkę i wtedy ujrzałem je w końcu w całej okazałości, położyła sie na plecach, a ja zająłem sie tym o czym marzyłem, bawiłem sie jej wielkimi cyckami, liżąc i przygryzając jej sutki, podniecało ją to wiła się i pomrukiwała słodko. Masując jej piersi lizałem ją coraz niżej, na poziomie brzuszka przeszły ją dreszcze i cudownie się wygięła w górę.
– O masakra ! potrafisz dać rozkosz, nie przestawaj! – krzyknęła.
Zapragnąłem pocałować ją namiętnie, całowaliśmy się chwilę, wpychała swój słodki języczek w moje usta, zacząłem całować ją po szyi, znów sie majestatycznie wyginała.
– Chcesz do niej dotrzeć? – zapytała i ściągnęła koronkowe majteczki
-Marzenia sie spełniają – pomyślałem i zbliżyłem usta do jej różowiutkiej cipeczki, lizałem Ją, słysząc tylko rozkoszne jęki.
– Jesteś gotowy? – zapytała po kilku minutach. I rozkazała położyć mi się na plecach. Posłusznie wykonałem polecenie, patrząc na piękną Ciocie w całej okazałości. I usiadła na mnie ręką kierując mojego członka do swojej cipki. Wspaniałe uczucie, zrobiło się ciepło, a mój kutas, nigdy nie był taki naprężony. Przesuwała się po nim bardzo powoli mrucząc rozkosznie.
– O jak cudownie, tak dawno nie czułam cieplutkiego, sterczącego penisa.
Robiła to coraz szybciej, a ja czułem, że zaraz wystrzelę. Poczułem jak jaj mała zaciska sie wokół mojego członka, a Ciocia mocną jęczy. Zeszła ze mnie i zaczęła znów lizać i naciągać mojego penisa. Spuściłem jej sie na twarz. Oblizała mi całego i się wytarła. Położyła się obok mnie.
-Niesamowite, masz jeszcze ochotę? – zapytała zasapana.
Ja wypompowany, ale czuje że napięcie nie opada. Kładę się na Nią, i wsuwam delikatnie członka do jej różowej szczelinki. Ruszam delikatnie, Ciocia zaczyna mruczeć.
-Jesteś cudowny ! Przyśpiesz.
I zaczynam ją posuwać coraz szybciej i szybciej. Kaśka głośno jęczy, a ja zacząłem sie zastanawiać czy sąsiedzi nie usłyszą. Poczułem kilka razy jak się zaciskała wokół mojego członka, Ciotka cały czas głośno krzyczała. W końcu skończyłem, spuściłem jej się na brzuch resztkami mojego nasienia i opadłem wyczerpany na łóżko. Leżeliśmy chwilę bez ruchu.
– Dziękuje – powiedziała szczęśliwa i cała mokra ciocia, dając mi buziaka w czoło poszła się umyć.
Nazajutrz, rano powitała mnie gorącym pocałunkiem. Chciałem żeby ten czas trwał wiecznie. Przez ten rok kochaliśmy się jeszcze kilka razy, teraz gdy czasami przyjeżdża udaje nam się spotkać sam na sam i pobawić się razem.
Autor: krzysdzik
This author has published 1 articles so far. More info about the author is coming soon.
Opowiadanie jest dosyć długie ale bardzo wciągające i jak człowiek zacznie je czytać to nie może się od niego oderwać. Jeśli komuś nie wystarczają same opowiadania to polecam portal na którym można się umówić na sex randki bez zobowiązań:)
Super opowiadanie- dobrze napisane, odpowiednio długie i bardzo wciągające :) Czekam na więcej przygód z Ciocią Kasią.
Całkiem niezłe ;) Dobrze mi się kojarzy imię Kasia hahahahah