Bolesne wspomnienia
Historia ta wydarzyła się kiedy miałam 20 lat. Wróciłam do domu, w którym czekał na mnie mój chłopak. Zawsze był spokojny i kochany, taki wymarzony misiu.
– Cześć kotku – powiedziałam po wejściu do domu. Nie uzyskałam odpowiedzi, więc zdjęłam buty i kurtkę i poszłam do sypialni się przebrać.
W pewnym momencie poczułam, że ktoś mnie łapie od tyłu i przykłada coś pod nos. Zasnęłam.
Obudziłam się jakiś czas później, naga ze związanymi z tyłu rękami, kulką w ustach i zasłoniętymi oczami. Zaczęłam się szarpać bo nie wiedziałam co się dzieje, gdzie jestem i dlaczego właśnie ja.
– Obudziła się moja królewna – usłyszałam głos swojego chłopaka – no, no i jak Ci się podoba? Bo mi bardzo kiedy jesteś taka bezbronna i w końcu nie marudzisz.
Próbowałam się odezwać ale z moich ust wydobyły się jedynie jęki.
– Teraz Ci wszystko opowiem. Jesteśmy w piwnicy gdzie od dawna szykowałem pokój do mocnych zabaw kochanie. Od zawsze chciałem być Panem dla jakieś dziwki ale wszystkie się bały. A czego tu się bać? Od teraz zaczynamy naprawdę naszą zabawę – powiedział Marcin – Aha, zapomniałem. Zaraz przyjdzie tutaj mój kolega. Będzie większa zabawa.
Marcin podszedł do mnie podciągnął mnie z podłogi i gdzieś zaprowadził. Oparł mnie chyba o jakąś belkę, bo nogi miałam szeroko rozstawione ale piersi zwisały mi za coś, na czym się opierałam. Poczułam, że mój chłopak dotyka moich dużych cycków – Teraz zwiążemy Twoje cycuszki – powiedział. Ścisnął je dosyć mocno, bałam się, że coś mi się stanie… moje myśli przerwał ogromny ból. Marcin przypiął mi klamerkę do sutka. O nie, tego nie wytrzymam. To dopiero początek.. – Witaj Karol – powiedział do kolegi Marcin. Usłyszałam gwizd Karola – co my tu mamy, co to za suka. Taka ładna i bezbronna. –
– Zajmij się jej tyłem – wydał rozkaz Marcin.
Poczułam, że Karol przystawia mi coś do tyłka podczas kiedy mój drugi sutek otrzymał klamerkę.
– Teraz musimy Cię umyć suniu – Karol wlewał wodę do mojej dupy. Zaczęłam się wiercić ale to tylko spotęgowało ból, który rozchodził się po moim ciele.
– Ile jej wlewamy? – spytał Karol .
– Jakieś 1,5 litra – usłyszałam odpowiedź.
Ile? Co? Jezu, pomocy. Niech mi ktoś pomoże, błagam. Łzy pociekły z moich oczu. Chwilę później poczułam kolejny ból. Włożyli mi wielkiego dildo w moją dupę bez uprzedniego wypuszczenia z niej wody. Byłam ciekawa ile jestem w stanie wytrzymać. Podwieszona za ręce, z bolącymi cyckami i wypełnioną dupą dostawałam klapsy po pośladkach, łechtaczce i piersiach. Kiedyś chciałam spróbować czegoś takiego, ale teraz miałam ochotę umrzeć. Nigdy nie czułam czegoś tak okropnego. W pewnym momencie jeden z nich nie wiem który, wyjął dildo z mojej dupy. Myślałam, że pozwolą mi się wypróżnić. Myliłam się. Włożył mi swojego kutasa i zaczął walić jak jakąś dziwkę. Do tego drugi zaczął mnie łaskotać po bokach. Domyślałam się tylko,że to Marcin. On wiedział, że łaskotki to dla mnie śmierć. Nie wiem ile mnie walił. Wiem, że po jego wyjściu włożył mi znów sztucznego kutasa i teraz wszedł w moją ciasną szparkę. Modliłam się, aby skonczyli jak najszybciej. Poczułam, że dochodzi i tryska w moją cipkę. Pomyślałam, że to koniec. Jednak oni odczepili mnie i położyli na plecach na stole. Nogi miałam rozłożone tak, że kostki były przyczepione do moich nadgarstków. W tej pozycji moja dupa o mało co nie eksplodowała. Jakby tego było mało, włożyli mi w cipkę kostkę lodu a za nią małe, rażące prądem dildo. Gdy to poczułam, oszalałam. Zaczęłam się rzucać i krzyczeć. Nie mogłam opanować łez, jednak oni byli nieugięci. Zemdlałam z tego wszystkiego. Obudziłam się na następny dzień w swoim łóżku. Obok na poduszce leżała karta z napisem ” do następnego razu ”…
Autor: kicia69
This author has published 1 articles so far. More info about the author is coming soon.