Opowiadania erotyczne Darmowe sex opowiadania dla dorosłych

Byliśmy wtedy młodą, szaloną i kochającą się parą. Przychodziły nam do głowy różne pomysły na spędzanie wolnego czasu. Piotr i Ania, tworzyliśmy zgrany duet. Mieliśmy wtedy po 17 lat i byliśmy ze sobą już jakiś czas. Nigdy wcześniej nie przeżyliśmy żadnej przygody seksualnej z innymi partnerami. Byliśmy nieobeznani w tych sprawach. Znajoma była nam tylko masturbacja, o której za wiele nie rozmawialiśmy. Poznając się coraz lepiej zaczęliśmy mieć na siebie coraz większą ochotę. Nasze ciała przestawały być dla nas obce gdyż nie raz wieczorami leżeliśmy w samej bieliźnie i nie stroniliśmy od pocałunków. Zdarzało się, że zasypialiśmy razem, będąc świadomi niezadowolenia ze strony jej rodziców, którzy nie akceptowali takiego zachowania. Takie ryzyko przyłapania nas przez jej rodziców, kiedy leżeliśmy nago w jej pokoju, było czymś co dodawało dodatkowej pikanterii. Już od dawna miałem ochotę zrobić jej dobrze ustami. Do tej pory kilka razy muskałem jej brzoskwinkę palcem i za każdym razem miałem ochotę na więcej. Ona co prawda nie protestowała, ale brakowało mi chyba odwagi. Gdyby mnie zachęciła, powiedziała, że mogą robić co chcę na pewno zrobiłbym znaczny krok na przód.

Pewnego piątkowego wieczora byliśmy zaproszeni na imprezę do jej znajomych. Zwykła parapetówka, nic szczególnego. Chyba bardziej niż sama impreza cieszył nas fakt, że kiedy wrócimy do domu będziemy sami, gdyż jej rodzice szli do pracy na nockę. Nie siedzieliśmy jakoś specjalnie długo, gdyż byliśmy zmęczeni poprzednim, dość intensywnie spędzonym dniem. Wracając około 23 do domu jeszcze nic nie planowaliśmy a w zasadzie planowaliśmy nie to, co się w istocie wydarzyło. Przekraczając próg domu mieliśmy ochotę od razu położyć się spać. Poszliśmy od razu na górę do jej pokoju by się przebrać i pomyśleć co dalej.Nie były nam w głowie żadne igraszki, jednak ja bardzo szybko się rozbudziłem patrząc na rozbierającą się Ankę. Siedziałem na łóżku i rozpinałem koszulę kiedy ona stojąc tyłem do mnie rozpuściła spięte wcześniej włosy i odgarnęła je sobie na bok. Zrzuciła z nóg szpilki i zaczęła rozpinać suwak sukienki. Obserwowałem ją nie spuszczając z niej oka ani na chwile. Sukienka zaczęła opadać z jej ramiom a moim oczom ukazały się jej nagie plecy. Stanik nie pasował do tej sukienki więc nie miała go na sobie. Wiedziałem, że teraz nie odwróci się do mnie tylko szybko nałoży jakąś koszulkę. Sukienka opadła na ziemię a Anka stojąc w beżowych majteczkach z koronką przeglądała szafkę w poszukiwaniu koszulki. Dobrze, że nie widziała jak gapię się na jej tyłek. Miałem ochotę położyć na nim dłonie i ścisnąć jej pośladki. Nie mogąc oprzeć się temu widokowi podszedłem do niej. Złapałem ją w talii i namiętnie pocałowałem w szyję. Lubiła takie pocałunki w takich chwilach była cała moja. Teraz jednak szubko machnęła we mnie znalezioną koszulką mówiąc, że mam się odsunąć. Krzyknęła radośnie, że pierwsza idzie pod prysznic i wyszła z pokoju. Zostałem sam na kilkanaście minut. Czekałem tylko aż wyjdzie i sam zaraz po niej wszedłem do łazienki. Wchodząc pod prysznic zauważyłem jej majteczki w koszu na bieliznę. Przypomniała mi się jej cudna pupa na którą chwilę temu łapczywie się gapiłem. Mój wacek drgnął a ja zacząłem zastanawiać się czy tego wieczoru do czegoś dojdzie. Alkoholu nie wypiliśmy za wiele, ale czułem się bardziej rozluźniony i pewny siebie. Przez głowę przeszła mi jedna myśl \”Dziś pójdziemy spać bardzo późno\”.

Kiedy wszedłem do pokoju ona układa biżuterię w swoim kuferku. Nie zastanawiałem się za długo gdyż sporą część planu przemyślałem jeszcze pod prysznicem. Podszedłem i przytuliłem ją. Odwróciła się do mnie i już po chwili nasze usta zetknęły się w gorącym pocałunku. Kiedy przestaliśmy się całować dotknęła przez spodenki mojego ptaszka, który stał na baczność, zaśmiała się tylko zalotnie jak to ona a ja wzruszyłem ramionami. Położyliśmy się do łóżka rozmawiając o imprezie. Minęło trochę czasu a mnie coraz trudniej było opanować podniecenie, które narastało z każdą chwilą kiedy dotykałem jej brzucha. Uwielbiałem leżeć obok niej z ręką pod jej koszulką i kreślić palcem kółka wokół jej pępka. Był taki gładki, przyjemny w dotyku…Zgodnie z wcześniejszym planem opracowanym pod prysznicem postanowiłem zrobić wszystko, by ten wieczór zakończył się wzajemnymi pieszczotami. Sposób był jeden, być stanowczym. Nie mogłem niczego proponować i pytać, bo wtedy oboje zaczęlibyśmy się nad tym zastanawiać i nic by się nie wydarzyło. Musiałem mówić to, co przychodzi mi do głowy.

Przysunąłem się bliżej niej i zacząłem szeptać do jej ucha to, czego chyba nigdy wcześniej nie mówiłem. Ona w milczeniu słuchała moich słów:
\”Wiesz, lubię twój gładki brzuszek. Jest taki przyjemny w dotyku…Ale jeszcze bardziej lubię twój jędrny tyłeczek, który nieźle na mnie działa…A twoje piersi…takie jędrne mmm, najbardziej lubię kiedy jesteś podniecona a twoje sutki stają się coraz twardsze..\”

Wypowiadając ostatnie zdanie przesunąłem swoją dłoń na jej biust. Przygryzałem jej ucho i nie musiałem długo czekać. Delikatnie masowałem na zmianę jej sutki, które twardniały z każdym dotknięciem. Anka zaczynała się rozgrzewać i widziałem, że moje szepty na nią podziałały. Nie mogłem się dłużej oprzeć, złapałem za jej koszulkę i zacząłem podciągać ją jeszcze wyżej. Wtedy ona ułatwiła mi zadanie i zdjęła ją rzucając na podłogę. Wtuliłem się w jej piersi szukając ustami twardych sutków, które już po chwili smyrałem językiem. Ściskałem je wargami i ssałem a ona cicho wzdychała. Lecz moim celem nie były jej piersi. Znów uniosłem głowę do jej ucha i zacząłem szeptać:

\”Nie musisz mówić, wiem, że lubisz kiedy bawię się Twoimi piersiami…Ale dziś mam ochotę na coś innego…Mam ochotę na coś więcej.\”

Moja ręka zaczęła zsuwać się coraz niżej…Dotarłem do jej spodenek mówiąc:

\”Mam ochotę na Twoją wilgotną szparkę…Na pewno jest gorąca i mokra. Czuję to. Oooo taaaak\”

Wtedy miałem już rękę w jej spodenkach i dotykałem wilgotną cipkę. Masowałem ją przez chwilę rozprowadzając soczki po całej muszelce. Ale nie wytrzymałem zbyt długo. Nie mogąc się oprzeć, wyjąłem rękę ze spodenek i zacząłem oblizywać palce. Cóż to była za rozkosz. Szepnąłem do niej, że chcę więcej, że mam ochotę znaleźć się pomiędzy jej nogami, żeby mi pozwoliła, że postaram się sprawić by czuła się jak nigdy wcześniej…Nie musiałem długo czekać. Anka uniosła pupę i zdjęła spodenki. Musnęła palcem swoją cipkę zaraz potem go oblizując. Ten gest podniecił mnie jeszcze bardziej.
Powoli zająłem pozycję pomiędzy jej nogami…

cdn.