Licealna przygoda

13/05/2014 | Autor: | Posted in Uncategorized
na potencje

*HISTORIA OPARTA NA FAKTACH*

   Był początek maja, jeden z tych chłodniejszych dni które zapowiadają piękną, letnią pogodę. Szliśmy do naszej szkoły. Przede mną szła grupka czterech dziewczyn, większość z nich nie była godna uwagi. Ale ostatnia z prawej, była szczytem marzeń całej męskiej części szkoły.

   Zawszę gdy przechodziła obok mnie serce zaczynało bić szybciej natomiast penis dawał o sobie znać. Miała piękne zawsze idealnie pomalowane (nie przesadnie) oczy o czrno-piwnym odcieniu. Była średniego wzrostu, a jej ciało to idealna „klepsydra” duże jędrne piersi były usadowione w idealnym miejscu, brzuszek był lekko umięśniony, a tyłeczek… O Boże co to był za tyłeczek. Szczyt boskiej fantazji, nie za wielki, umięśniony zadarty do góry z idealnym „rowkiem” czekającym tylko na mego penisa…  Szatynowe włosy spinała w kok co odsłaniało jej cudną szyje i głębokie dekolty.

   Tego dnia, gdy szliśmy do szkoły moim jedynym zainteresowaniem był jej tyłeczek. Miała na sobie cudne obcisłe leginsy, szpilki koszulę oraz piękną elegancką białą bluzkę z głębokim wcięciem. Stawiała kroki jeden za drugim przez co jej cudo było wprowadzone w idealny ruch. Był tak cudowny, że w pewnym momencie nie wytrzymałem i zrobiłem jej zdjęcie. Coś się w niej wtedy poruszyło tak jakby wiedziała o tym lecz nie wykonała żadnego ruchu jedyną zmianą były jeszcze piękniejsze ruchy tyłeczka. Gdy weszliśmy do szkoły udałem się pod klasę i czekałem na lekcje z nadzieją, że zaraz tutaj przyjdzie, oczywiście tak się nie stało…

   Siedząc na matmie miałem przed oczyma tylko jej boski tyłeczek… W pewnym momencie nauczyciel wysłał mnie do sekretariatu. Bardzo się ucieszyłem gdyż chciałem spokojnie spojrzeć na zdjęcie, które wykonałem wcześniej. Gdy przechodziłem w pobliżu gabinetu dyrektora nagle uchyliły się drzwi byłem dosyć zdziwiony, ponieważ widziałem go parę chwil wcześniej udającego się na lekcję. Lekko spojrzałem przez szparę w drzwiach i ujrzałem tam Klaudię. Z początku zaniemówiłem, gdyż wydawała się ona jeszcze bardziej sexowna niż zawsze!

   Po chwilowym szoku powiedziałem

-cześć co ty tutaj robisz?

Ona podeszła do mnie położyła mi palec na usta zamknęła drzwi na klucz i wzięła mój telefon. Pomyślałem no to koniec marzeń… Ale tutaj niespodzianka włączyła aparat i mi go wręczyła. Następnie zaczęła mi pozować w tym dużym gabinecie. Na początku zrobiła „dzióbek” ale inny niż wszystkie ten był tak pociągający i sexowny… Kolejny pozy były coraz bardziej odważne mój aparat nie nadążał. Moment w którym przy wyprostowanych nogach odwróciła się i schyliła do samej ziemi przesądził o wszystkim. Ja (wysportowany, umięśniony wysoki brunet) podszedłem do niej tak wygiętej i zacząłem spełniać marzenia. Swojego nabrzmiałego dużego członka wsadziłem między jej cudne pośladki dłonie położyłem na cudny brzuszek i ją podniosłem. Powiedziałem jej do uszka po delikatnym pocałunku w szyje

-Jesteś moim marzeniem od dawna

Ona lekkim, podniecającym głosem odrzekła

-Marzenia się spełniają przystojniaku

Przy czym wykonała delikatny ruch tyłeczkiem do góry i dołu. Było to spełnienie wszystkich marzeń a to co piękna miało dopiero nadejść. Obróciła mnie, przez dłuższą chwilę patrzyliśmy sobie w oczy następnie zrobiła to czego bym się nie spodziewał złapała mnie za tyłek i zaczęła bo ugniatać lecz szybko przestała. Położyła swe dłonie na moje umięśnione plecy i zaczęła się zbliżać do mych ust. Nawet nie wiem kiedy moje dłonie powędrowały na jej wyjątkowy tyłeczek. Nasze usta złączyły się początkowo w lekkim pocałunku następnie w coraz to namiętniejszych. Przez cały ten czas masowałem jej boski tyłeczek, gniotłem go, jeździłem po nim, okazywałem mu uczucie. W końcu nasze języki się złączyły. Najpierw w krótkim styku następnie miętoliły się, dotykały plątały i przepychały, niczym walczące lwy.

   Powoli zaczęliśmy przesuwać się ku biurku, które było bardzo duże i wytrzymałe. Rozłączyliśmy nasz pocałunek, po którym ona wskazała mi wygodne krzesło dyrektora, natomiast sama weszła na biurko i powoli zaczęła do mnie „sunąć”. Widziałem jej cudne piersi, które zwisały pod bluzką, były cudowne. Gdy była już przy mnie złapała mnie za penisa i podniosła, musiałem wstać. Ona natomiast leżąc na biurku swoim idealnym tyłeczkiem do góry odchyliła mi koszule i spojrzała przez dżinsy na penisa, spojrzała mi w oczy z dołu i zaczęła go przygryzać poprzez spodnie było to boskie uczucie. Powoli jednak się jej znudziło i rozpięła mi rozporek i wyjęła go wraz z bokserkami. Odczuwałem ból, gdy go wyjmowała, gdyż przejeżdżał nim po zamku. Najwidoczniej to zauważyła i zaczęła robić to tak że bolał coraz bardziej. W końcu rozpięła guzik i powoli zsuneła bokserki. Był maksymalnie nabrzmiały i stał tak jak nigdy wcześniej. Bardzo zadowolona i zarazem zaskoczona powiedziała

-Czas ujarzmić bes…

   Nie dokończyła, gdyż tak go chciała mieć w ustach,  że rozpoczeła zabawę. Podsuwając sobie go dłonią pocałowała sam czubek. Następnie szybkim ruchem sciągneła skórę wężą i wzięła do ust jedynie żołędzia. Po chwili zabawy językiem złapała za żołędziem zębami i pociągneła do góry, sprawiło mi to ból ale jak przyjemny ból… Wypuściła go z ust, napluła na niego i tym razem dwie trzecie penisa znalazły się w jej ustach. Złapała za część, której nie pochwyciła i poruszała nim tam natomiast częścią w ustach bawiła się jak mała dziewczynka lizakiem, lizała go przygryzała, wkładała i wyciągała. W pewnym momencie otworzyłem oczy i zobaczyłem jej spięty tyłek był cudny, gdy się w niego wpatrywałem poczułem jak żołądź czegoś dotyka w tym momencie zorientowałem się, że cały mój penis jest w jej ustach i próbowała ona również połknąć jądra lecz nie dała rady. Zacząłem stękać i wzdychać z rozkoszy w tym samym momencie ona dławiła się mym prąciem, po dłuższej chwili skończyła myślałem wtedy czy może być coś cudowniejszego?

   Nie wstawała z biurka, czekała na mój ruch. W czasie jej odpoczynku po bardzo dobrze wykonanej robocie zdjąłem spodnie do końca i poszedłem na drugą stronę biurka gdzie znajdował się jej tyłek. Podszedłem i przejechałem penisem po jej leginsach zgięła głowę w lewo tak, że widziałem jej twarz zamknęła oczy i uśmiechnięta czekała na mój ruch. Klepnąłem ją po tyłku jeden, drugi i chwyciłem za leginsy, powolutku sciągałem w dól i witałem każdą nową część jej ciała delikatnym pocałunkiem. Zacząłem od dołu pleców, następnie powoli zjechałem do tyłeczka na którym miała niebieskie stringi, w samej bieliźnie wyglądał jeszcze lepiej złożyłem tam kilka pocałunków i zjechałem niżej. Jej zgrabne nogi były idealne, bez ani jednego włoska gładkie niczym jej pupcia. Gdy zdjąłem leginsy pomasowałem jeszcze chwilę jej tyłeczek.

   Następnie delikatnie obróciłem ją brzuszkiem do góry nogi wysunąłem tak aby zgięte w kolanach opadały na podłogę. Miałem przed sobą jej przesiąknięte stringi. Powoli zacząłem się zbliżać do jej groty, najpierw pocałowałem jej uda i z każdym pocałunkiem zbliżałem się do jej kwiatu. Gdy byłem w pobliżu zobaczyłem, że przeszły ją dreszcze miała gęsią skórkę na całym ciele. Na krótką chwilę wstałem przejechałem kilka razy mym penisem po jej stringach które był tak mokre jakby je przed chwilą wyjęła z miski wody. Spojrzałem na jej twarz przysłoniętą piersiami, widać było tam rozkosz i uwielbienie tej chwili. Powoli ukląkłem i zsunąłem jej stringi powiedziała

-Daj mi je tutaj

   Wstałem i położyłem je na brzuchu. Ta szybko wstała i powiedziała

-Nie zrozumieliśmy się złapała mnie za penisa i zaczęła walić, totalnie bez uczucia w momencie delikatnego spust podstawiła stringi  wzięła na nie spermę i położyła się delektując się nią. Ja wróciłem do swego zajęcia. Widzałem przed sobą delikatną cipeczkę, była cudna. Na górze widniało przystrzyrzone idealnie serduszko. Pocałowałem ją, Klaudia lekko się wzdrygnęła. Na początku bawiłem się łechtaczką w bardzo delikatny sposób, drażniłem palcem i językiem. Następnie łapiąc za jej tyłek dłońmi przystawiłem sobie kwiatuszek pod usta i zacząłem lizać… Mój język wił się a usta spragnione pocałunku czekały na swoją kolej. Przyssałem się w końcu. Język wsadzałem do środka natomiast usta były do niej przyssane. Następnie wsadziłem jeden paluszek przy jednoczesnej pieszczocie językiem. Słyszałem jej głęboki oddech i czułem jej dreszcze. Wsadziłem drugi paluszek pomalutku dosuwając. Język cały czas pracował, odpuściłem wszystko naplułem na nią i zacząłem bawić się ostrzej, jej cipka miała cudny smak…

   Wstałem i podniosłem ją za jej delikatne dłonie. Po dłuższej chwili otworzyła oczy, pocałowała mnie namiętnie i powiedziała „dziękuję”. Zdjęła ze mnie koszulę i bluzkę. Zrobiłem to samo z jej ubraniami. Ujrzałem duże ale delikatne, krągłe ale nie tłuste piersi które wystawały z mogłoby się wydawać zbyt małego niebieskiego stanika z czarnymi wstawkami i koronką. Pocałowała mnie kilka razy w moją umięśnioną klatę, ja w tym czasie rozpiąłem jej stanik. Podniosła ręce do góry ja zsunąłem z niej ten seksowny biustonosz. Moim oczom ukazały się piękne piersi. Jej niewielkie brodawki idealnie pasowały do tych cudnych okazów natury. Powiedziałem „są cudne”. Objąłem Klaudię, posadziłem ją na mego penisa w idealnym miejscu mianowicie stykał się z cipką. I zaniosłem w pobliże kanapy. Kazała mi się położyć.

   Gdy leżałem patrzyłem na jej piersi, gdy to zobaczyła usiadła mi na brzuchu schyliła się i pozwoliła się nimi bawić. Przyssałem się do lewego sutka potem prawego i tak na zmianę zacząłem je przygryzać, były cudne. Pieściłem je dłońmi i lizałem. W tym samym czasie mój członek ocierał się o jej plecy poczuła tom gdyż odwróciła dłonie do tyłu i zaczęła go głaskać. Wiedziała, że sam się nie oderwę więc powiedziała „wystarczy”. Wstała chwyciła penisa i powoli wsunęła w siebie…

   Wchodziłem w nią delikatnie, ona regulowała tempo. Wsuwała kawałek w siebie następnie cofała i wsuwała jeszcze głębiej robiła tak aż wszedł cały. Była to najprzyjemniejsza rzeczy w mym życiu, ona właśnie na mnie siedziała naga, jej cudne piersi falowały nademną a mój penis zagłębiał się w niej coraz głębiej… Przyśpieszyła zaczęła wsadzać i wyciągać jej twarz była w tym momencie przecudna… ROZKOSZ JĄ PRZEPEŁNIAŁA! Przyśpieszyła jeszcze bardziej, zaczęliśmy stękać. Miotała się na mnie jakby chciała żebym ją rozerwał. Było cudownie! Zbliżałem się do wytrysku dochodziłem bardzo szybko. W końcu krzyknąłem dochodzę chciałem z niej wyjść ale nie mogłem było zbyt przyjemnie. Przytuliła się do mego ciała i już wolniejszymi ruchami doszliśmy w idealnym momencie. Ten sam czas. Jej orgazm był tak delikatny tak cudowny tak seksowny, tak namiętny tak idealny! Najcudowniejszy dźwięk jaki słyszałem powoli zaczynała krzyczeć wraz ze mną w pewnym momencie usłyszałem

– k-k-k-kooooo  kooooocham cię!!  Wykrzyknęła to z całych sił odpowiedziałem tym samym lecz dopiero po wszystkim leżeliśmy wtuleni w siebie, oboje myśleliśmy o tym co się zdarzyło uśmiech nie schodził nam z twarzy, po szybkim ubraniu się w drzwi zaczął walić dyrektor, gabinet był zdemolowany. Otworzyliśmy drzwi i uciekliśmy ze szkoły, a to był dopiero początek przygód…

VN:D [1.9.22_1171]
Rating: 9.5/10 (4 votes cast)
Licealna przygoda, 9.5 out of 10 based on 4 ratings
loading...

Autor:

This author has published 1 articles so far. More info about the author is coming soon.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Uwaga! Strona dla dorosłych
Ta strona zawiera opowiadania erotyczne, oraz inne materiały w postaci odnośników do filmów, zdjęć erotycznych i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci filmów i zdjęć.