Jak Wygrałem Wojnę Trojańską

14/01/2014 | Autor: | Posted in Uncategorized
na potencje

Miała na sobie pończochy, których koniuszki zakrywała zwiewna tkanina. Wysoki obcas nadawał kształtu jej udom. Dekolt eksponował pełne piersi, muskane przez promienie światła, zza szyby pociągu. Patrzyła na zmieniający się powoli krajobraz za oknem, zaś ja przyglądałem się jej pięknym pośladkom, z których wiatr co chwila figlarnie odrywał tkaninę, abym mógł delektować się widokiem jej bielizny. Otworzyła okno, a jej piersi podskoczyły. Wzięła łyka wody z butelki, którą przed chwilą trzymała przy twarzy, chcąc się schłodzić. Długie, złote loki rozwiał mój skrzydłowy – wiatr. Złapała przez materiał za kawałek majteczek i puściła, a ja usłyszałem jak gumka dała jej cichego klapsa. „W następnym życiu chciałbym być jej majtkami” – pomyślałem, upijając łyka mojego drinka. Ciekawe, że w tym upale lód jeszcze się nie roztopił. Nagle zobaczyła moje odbicie w szybie i odwróciła się gwałtownie, zarumieniona.
Ja… – powiedziała zagryzając czerwone wargi – Myślałam, że nikogo tu nie ma
Uśmiechnąłem się do niej, rozkładając na siedzeniu. Po chwili odwzajemniła uśmiech, więc puściłem jej oko. Wyglądała na trochę zaskoczoną, ale za chwilę spojrzała na mnie uwodzicielsko i oblizała wargi. Odwróciła się do okna i wypięła kusząco. Moja szansa. Wstałem i złapałem ją w talii. Podskoczyła. Przesunąłem dłoń na jej pierś i zacząłem krążyć palcem w okół sutka. Kiedy do niego dotarłem, ona zadrżała i ścisnęła butelkę wody, która wylała się na nią.
Ja nigdy wcześniej nie… – wyszeptała, po czym jęknęła, gdy ścisnąłem trochę mocniej jej sutek
Nie w pociągu? – spytałem, przeciągając językiem po jej szyi, nadal pieszcząc piersi. Pociekło jej trochę śliny.
Nie z obcymi – powiedziała
Chwyciłem kosmyk mięciutkich włosów i przełożyłem za jej ucho. Przysunąłem usta do jej twarzy i wyszeptałem:
Bartek jestem.
Wsunąłem rękę pod sukienkę i przejechałem palcem po majteczkach, na które się tyle napatrzyłem. Były zupełnie mokre. Nie od wody. Jęknęła. Wsadziłem palce w majtki i musnąłem jej cipkę, robiąc ustami na jej smukłej, białej szyi malinkę. Zanurzyłem w niej środkowy palec i zacząłem nim poruszać. Wszedłem trochę głębiej. Wyjąłem palec i złapałem z kuleczkę na końcu jej warg. Czułem, że może dojść, więc zabrałem dłoń. Gumeczka jej majtek znów plasnęła.
Czemu przestałeś? – odwróciła się do mnie, lekko rozgniewana
Teraz widziałem ją z przodu. Przez mokrą tkaninę wyraźnie było widać zgrabne, sterczące sutki, jej pępek i płaski, ładny brzuch. Przyciągnąłem ją do siebie i zlizałem z twarzy kapiącą jej ślinę. Ująłem za biodra, a później za tyłek. Mój kutas był twardy jak cegła, teraz wejście do raju blokowały mu tylko ubrania. Potarła cipką o sterczący mi ze spodni kawał drewna. Nie chciałem żeby teraz doszła, więc ją odepchnąłem. Podszedłem po swojego drinka i wyjąłem z niego kostkę lodu. Zdjąłem jej sukienkę i zacząłem pocierać lodem o jej sutek, gdy ona lizała moje jabłko adama. Czułem, jak przechodzą ją ciarki. Przestałem i wsadziłem sobie zimną kosteczkę do ust.
Nie możesz tak – oderwała się od mojej szyi – Nie przestawaj – założyła mi ręce na kark
Zrobię Ci coś przyjemniejszego – obiecałem, patrząc w jej przepełnione ekstazą oczy -…w zamian za twoje imię.
Hela – wykrzyknęła, łapiąc przez spodnie za mojego penisa i próbując rozpiąć zamek spodni
Ach, Helena – powiedziałem, powoli zdejmując ubrania – Czy to nie ta, o którą toczono wojnę trojańską? – widziałem, jak z pasją przygląda się, jak się rozbieram –Wiesz coś o koniu trojańskim? – spytałem, pozbywając się koszulki, a później bokserek
Wiem, że w środku było więcej niż się spodziewano – gapiła mi się między uda. Usiadła na siedzeniu i rozsunęła nogi pokazując rozgrzaną do czerwoności cipkę. Czułem, że kostka lodu właśnie kończy się rozpuszczać, więc bez zastanowienia ukląkłem przed nią i włożyłem w nią lodowaty język. Całowałem, lizałem, ssałem, wkładałem, wyjmowałem, wodziłem w górę, w dół, znów w górę, wolniej, szybciej, dokładniej, głębiej… Włożyła mi we włosy dłoń i zaczęła wydzierać się nieziemsko.
Dochodzę! – krzyknęła – Dochodzę!
Kciukiem i palcem wskazującym rozchyliłem jej wargi i wepchnąłem język najgłębiej, jak mogłem. Po twarzy i szyi kapały mi jej soki. Ciało przechodziły fale dreszczy. Drżała, doznając orgazmu. Siedziała spocona, dysząc, z głową skierowaną w sufit. Wysuwając twarz spomiędzy jej warg czułem jak intensywnie pulsuje jej krew w udach. Pocałowałem ją na pożegnanie. Tu wysiadam.

VN:D [1.9.22_1171]
Rating: 3.5/10 (2 votes cast)
Jak Wygrałem Wojnę Trojańską, 3.5 out of 10 based on 2 ratings
loading...

Autor:

This author has published 1 articles so far. More info about the author is coming soon.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Uwaga! Strona dla dorosłych
Ta strona zawiera opowiadania erotyczne, oraz inne materiały w postaci odnośników do filmów, zdjęć erotycznych i jest przeznaczona tylko dla pełnoletnich. Jeżeli nie ukończyłeś 18 lat, proszę kliknij na odnośnik "Opuszczam stronę" poniżej. Klikając na odnośnik "Wchodzę do środka", oświadczasz, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać mocne treści erotyczne w postaci filmów i zdjęć.