Przyjaciele na zawsze
Ciepły wrześniowy wieczór, na starych rowerach mkniemy przez polne drogi. Jestesmy spóźnieni na spotkanie z znajomi już dobre 15 minut, a do pokonania jeszcze jakieś 3 kilometry. Stary rower daje sie we znaki i przyrdzewiały łańcuch spada, a ja niestety nie umiem go założyć, stoje na środku drogi która chyba nie miala końca albo tak …